Zwyciężymy lichwę

Zwyciężymy lichwę

O pomyślnych losach SLD-owskiej ustawy antylichwiarskiej mówi posłanka Aldona Michalak

– Walka była bardzo ciężka, ale i determinacja posłów okazała się ogromna. Problemy pojawiły się już na wstępie obrad Komisji Gospodarki, której przewodniczy przeciwnik ustawy, poseł PO, Adam Szejnfeld. Używał on swej władzy wynikającej z regulaminu sejmowego, ale członkowie komisji nie dopuścili do opóźnienia prac. Mimo że proponowano liczne poprawki do ustawy, nowe ekspertyzy, a nawet powołanie kolejnej podkomisji, powstała koalicja antylichwiarska, obejmująca praktycznie przedstawicieli wszystkich opcji politycznych poza Platformą Obywatelską, która ustawę obroniła. Godzi się podkreślić konsekwencję posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy postanowili, że jeśli upadnie projekt PiS, poprą wersję przygotowaną przez SLD. Także Samoobrona w całości głosowała za naszą ustawą.
W dyskusji pojawił się problem bariery kosztów kredytów. Część posłów chciała usunąć zapis dopuszczający jedynie limit 5% kosztu kredytu. To był warunek kardynalny, bo lichwiarskie pożyczki wiążą się nie tylko z pobieranymi odsetkami, ale również z kosztami obsługi kredytów.
Na szczęście komisja ogromną większością głosów skierowała projekt do drugiego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Teraz od marszałka zależy, czy to się odbędzie już na posiedzeniu w dniach 4-6 maja, czy na kolejnym – 18 maja. Sądzę, że projekt ma zapewnione poparcie 80-90% posłów. Potem zostanie skierowany do trzeciego czytania. Jeśli będą poprawki, projekt wróci do komisji, ale i tak wciąż są szanse, by do końca czerwca ustawa została uchwalona.
Po naszym zwycięstwie przed komisją wiele osób gratulowało mi determinacji. Zauważyłam też, że rośnie poparcie społeczne dla projektu SLD. W sondach telewizyjnych przeprowadzanych na antenie TVP 3 za ustawą antylichwiarską opowiadało się najpierw 96% telewidzów, podczas ostatniego spotkania przed kamerami poparcie wynosiło już 99%. Sądzę, że ludzie nie wierzyli, że walka z pożyczkowym lobby się powiedzie. Teraz widzą, że to jest możliwe.
BT

Wydanie: 17-18/2005, 2005

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy