Tag "Andrzej Czarski"

Powrót na stronę główną
Historia

Zbrodnia czy chwała

Dzieci w powstaniu warszawskim Powstanie warszawskie jest numerem jeden polskiej listy przebojów historycznych. Gigantyczna klęska wojskowa, hekatomba ludności cywilnej i zagłada miasta uważane są za moralne zwycięstwo: przez państwo i jego instytucje, polityków, szkołę i społeczeństwo. Dzieje się tak, bo wciąż przemilczamy ogrom zbrodni na ludności cywilnej, w tym zagładę Woli, kilkadziesiąt tysięcy wymordowanych w ciągu kilku dni, skalę gwałtów na kobietach, cierpienia ludności cywilnej i zaangażowanie w walkę dzieci. W polskiej opinii publicznej, z lewicową włącznie, wciąż dominuje entuzjastyczny stosunek do powstania jako moralnego zwycięstwa. To niemal dogmat ideologii państwowej III RP. O ofiarach i zniszczeniach w oficjalnych przemowach wspomina się niechętnie. Wątkiem, który zdaje się budzić niejakie zażenowanie apologetów sierpniowego zrywu, jest jedynie wykorzystanie do walki przez dowództwo AK nieletnich – nastolatków, a nawet młodszych dzieci. Od 11 do 18 lat Do dziś historycy nie ustalili dokładniej, jaka była skala udziału dzieci w dwóch formach zaangażowania militarnego – bezpośredniej i pomocniczej – w trakcie powstania warszawskiego. Zwykle szacuje się, że grupa ta składała się z ok. 1,1-1,2 tys. osób. Są jednak przesłanki, że mogą to być zaniżone oceny. Andrzej Czarski, autor książki „Najmłodsi żołnierze walczącej Warszawy”,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.