Ludzka bezmyślność niesie śmierć zwierzętom – Te jelenie zachowywały się jak ludzie. One płakały, wyły, wskakiwały jeden na drugiego. Łączyły się porożami. Trudno było je rozdzielić – Piotr Kowalkowski, naczelnik OSP w Ińsku, do dziś pamięta akcję ratunkową z 3 lutego br. Po południu strażacy zostali zaalarmowani, że w okolicy miejscowości Ścienne (gmina Ińsko w Zachodniopomorskiem) wpadło do zamarzniętego jeziora Ińsko stado jeleni, kilkadziesiąt zwierząt. Załamał się pod nimi lód. Akcja ratunkowa trwała dwa dni. Zwierzęta ratowali strażacy ze Stargardu, oddziały OSP z Chociwla, Ińska i Długich oraz policja i leśnicy. Niestety, większość jeleni utonęła. Świadkowie zeznali, że „przerażone zwierzęta uciekały, bo zostały wystraszone hukiem petard”. Zdaniem leśników i myśliwych jelenie to zwierzęta o silnym instynkcie samozachowawczym, nie weszłyby z własnej woli na zamarznięte jezioro. Nie rozumiały, że chcemy im pomóc – Po dotarciu na miejsce, ze względu na głębokość wody, która wynosiła ok 70 cm, i czas, który w tym momencie był bardzo ważny, aby uratować jak najwięcej zwierząt, postanowiliśmy wejść na sanie i przysunąć się jak najbliżej tonącego stada. Dzięki temu udało się uratować kilka sztuk więcej – relacjonują strażacy z OSP Ińsko. Część jeleni wracała do wody. Niektóre
Tagi:
Arkadiusz Borkowski, Brać Łowiecka, cierpienie zwierząt, dzikie zwierzęta, ekologia, fauna polski, Fundacja Szklane Pułapki, Ińsko, Jacek Liwak, jelenie, Katarzyna Piekarska, lasy, Lasy Państwowe, Marek Grugel, Mariusz Milewski, myśliwi, ochrona środowiska, Piotr Kowalkowski, Polski Związek Łowiecki, prawa zwierząt, przyroda, Rafał Matysiak, WOPR, zwierzęta