Halo po francusku – w Internecie

Sk: TP S.A. telekomunikacja Kamela Sowińska

Halo po francusku – w Internecie

TO WSTĘP
Tekst o sprzedaży TP S.A. wywołał spore poruszenie wśród internautów. Decyzję tę jednoznacznie oceniano negatywnie, uczestnicy dyskusji różnili się co najwyżej w kwestii powodów jej podjęcia. Oto niektóre e-maile.

Głupota czy…?
Są dwa możliwe powody takiego postępowania, jakie obserwujemy przy telekomunikacji i energetyce kraju. Pierwszy to bezgraniczna naiwność (głupota), a drugi to celowe działanie (sabotaż). Lepiej niech to będzie to pierwsze, bo za to się nie karze, można tylko współczuć. Swoją drogą, jeśli średnio (IQ około 130) inteligentny człowiek jest w stanie przewidzieć „czarny” scenariusz, to KTO stoi U STERU?
Mariusz

Politycy wiedzieli, ale nie reagowali
Od dawna było wiadomo, co się w TP S.A dzieje. Politycy nie reagowali, bo były to potworne pieniądze i wielu miało nadzieję, że i im coś wpadnie do kieszeni. Wyrastały więc na bazie TP S.A. fortuny. TP S.A. było w rękach ZChN, ministrem łączności też był człowiek z ZChN, pan Szyszko, znany z przetargu na licencje na system UMTSC, przy okazji którego wiele pisało o przekrętach! Sprzedaż TP S.A. France Télécom w tej formie, w jakiej to nastąpiło, jest aktem wręcz kryminalnym. Nie łudźmy się jednak, że komuś z tego powodu spadnie włos z głowy. Można tylko starać się ograniczać korzystanie z usług TP S.A. (…)
MUR

Od czego jest Trybunał Stanu?
Dlaczego p. Sowińska kpi sobie ze społeczeństwa? To zwykła arogancja i poczucie bezkarności.
Muumia

Polskiej farsy ciąg dalszy…
Gdyby to stało się w normalnym kraju, odpowiedzialni sami podaliby się do dymisji, a rząd zatroszczyłby się o to, żeby Francuzi dobrze zapłacili za przywilej obsługi polskich abonentów. Rzeczywistość jest taka, że Francuzi będą nas „doić”, ile się da, w zarządzie TP S.A. wkrótce nie uświadczy się Polaka (bo lepiej ściągnąć tu jeszcze jednego „fachowca” znad Sekwany), firmy żyjące ze współpracy z Telekomunikacją poumierają. A w rządzie na pewno znajdzie się ktoś, kto skutecznie powstrzyma działania jakichkolwiek organów kontroli (i tak cierpiących na ostrą niewydolność). Za dwa, trzy lata France Télécom – zważywszy na jego zadłużenie – sam zostanie przejęty przez jakąś większą firmę (np. angielską lub niemiecką), a my zostaniemy bez liczącego się rodzimego operatora, na peryferiach tej lepszej Europy… Dziękuję, pani Sowińska.
cot

Operator dominujący
Mam tylko nadzieję, że zapanuje się nad TP S.A. regulacjami prawnymi. W końcu to operator dominujący. A swoją drogą, tłumaczenie, że sprzedaż po 20 zł wynika ze złej koniunktury, jest śmieszne, bo skoro tak, to należało poczekać na lepszą.
waldi

20 mld lekką rączką utopionych w telestradzie
Zobaczcie, ile jachtów TP S.A. pływa po Mazurach, jakimi samochodami jeżdżą rodziny zatrudnionych w dyrekcji spółki. Nie ma pieniędzy? Kpina!!!
Ale tak będzie, dopóki w firmach będą rządzić politycy, a przewodniczący związków zawodowych będą zasiadać w radach nadzorczych. A monterek tylko zaciska pięść, bo robi za 1200 zł. I wszyscy na niego plują.
nn

Tak samo będzie w energetyce
Przyszłą uprzywilejowaną pozycję będzie tam miał EdF (Electricité de France), który już kupił lepsze kąski z branży energetycznej. Praca we francuskiej firmie oznacza brak szkoleń, podwyżek i brak strategii, chyba ze strategii transferu pieniędzy za granicę, jak to się dzieje w Stomilu Olsztyn-Michelin. Autor artykułu zapomniał dodać, że francuscy eksperci to trzecioligowe odrzuty francuskiego managementu. Po prostu jesteśmy na dobrej drodze, aby dołączyć do francuskich kolonii.
pożarty przez francuską firmę

TEN FRAGMENT PIERWSZY DO WYRZUCENIA
Było to łatwe do przewidzenia
Jest to jedno z wielu zjawisk, będących efektem transformacji zapoczątkowanej przez pierwszy rząd solidarnościowy w 1989 roku i wtedy popieranej przez większość narodu. Takie efekty można było przewidzieć i łatwo jest też powiedzieć, że już niedługo nadejdą czasy, kiedy Samoobrona będzie uchodzić za umiarkowaną partię.
Ciekaw jestem, kiedy ludzie uświadomią sobie naprawdę, że kapitalizmu nie da się wprowadzić na siłę, ale trzeba go zaproponować w sposób łagodny i dbający o interesy społeczeństwa. Powrotu do kapitalizmu tzw. „manchesterskiego” z elementami fanatyzmu religijnego rodem z „najświatlejszego średniowiecza” nie da się dzisiaj zrealizować. A to najwyraźniej był prawdziwy cel polskiej transformacji. Dzisiaj widać wyraźnie, że ten „wielki przekręt” po prostu się nie udał.
wb

TO MAŁYM DRUCZKIEM NA KOŃCU
Wykorzystano listy z portalu internetowego Onet.

Wydanie:

Kategorie: Bez kategorii

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy