Tag "Adam Wiśniewski"

Powrót na stronę główną
Obserwacje

Czujemy się jak husky

Koronny dystans na Łemkowyna Ultra-Trail to bieg na 150 km. Chciałem go ukończyć Łemkowyna Ultra-Trail to jeden z najdłuższych i najtrudniejszych biegów w naszym kraju. Koronny dystans to 150 km, ale i setka stanowi niemałe wyzwanie. Biegi ultra mają dystans ponad 50 km. Limit czasu na pokonanie 150 km wynosi 35 godz., a na 102 km – 22 godz. W wypadku załamania pogody ukończenie 150-kilometrowego biegu graniczy z niemożliwością. Po kilku, kilkunastu godzinach w takich warunkach większym wyzwaniem niż przygotowanie fizyczne jest to, co zaczyna się dziać w głowie. Walka wysiłku ze zwątpieniem. Dwie nieprzespane noce w potencjalnie skrajnie trudnych warunkach to jeden z powodów, dla których organizatorzy Łemkowyny tak restrykcyjnie podchodzą do kwestii wymaganego wyposażenia. – Obowiązkowym wyposażeniem zawodników są m.in. bandaż, plastry, światło, długie okrycie, jedzenie i picie – tłumaczy jeden z organizatorów, Krzysztof Skorka. Bieganie rozpocząłem w 2010 r., kiedy w Katowicach ukończyłem swój pierwszy maraton. Zrozumiałem wówczas, że bieg po asfalcie w mieście nie fascynuje mnie zbytnio. Zaczynałem od 30 km, a później stopniowo wydłużałem dystans. Ostatni mój bieg po asfalcie to było 80 km w Brazylii, wieńczący legendarny triathlon przez całą Amerykę Południową. Gdy dobiegałem wtedy do Atlantyku, zapragnąłem zdobyć biegun południowy. Wiedziałem,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.