Tag "bloki mieszkalne"

Powrót na stronę główną
Kraj

Wielka płyta przeżyła lokatorów

Walka PiS z dziadostwem – jak mówią – wielkiej płyty może się skończyć na posadzeniu kilku drzew W spocie reklamowym PiS premier Morawiecki grzmi: „Koniec z dziadostwem!”. Owo dziadostwo to – zdaniem premiera – budynki z wielkiej płyty. Ktoś naiwny mógłby wziąć jego słowa za zapowiedź, że PiS dom po domu rozbierze bloki z wielkiej płyty, a w ich miejsce postawi budynki wykonane inną metodą, np. tradycyjną, czyli z użyciem cegieł. I że mieszkańców do tych nowych budynków wprowadzi. Brzmi to abstrakcyjnie, ale przecież sama propozycja PiS jest abstrakcyjna. No bo jak to będzie: dadzą lokatorom wielkiej płyty mieszkania w budynkach NIE z wielkiej płyty czy nie dadzą? Nie dadzą! Jak zwykle pieniądze zapewne zostaną wyprowadzone z budżetu, by poprawić warunki mieszkaniowe swoim. Bo może akurat ci swoi do tej pory nie pokusili się o przeprowadzenie modernizacji ich bloku. • Budynek ma trzy piętra. Na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Ale to tylko pozory. Jego niezwykłość polega na tym, że jest to pierwszy w Warszawie budynek wykonany w technologii wielkiej płyty. Być może został oddany do użytku już w 1958 r., więc teraz miałby 65 lat. Ale inne źródła podają, że pierwsi lokatorzy wprowadzili się tam w 1960 r., dokładnie 28 lutego, w niedzielę.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Wybory 2023 Wywiady

Wielka płyta to nie dziadostwo

PiS cały czas utrudniało działania spółdzielców, a teraz mówi, że będzie ułatwiało. To po prostu hipokryzja Waldemar Witkowski – od 2006 r. przewodniczący Unii Pracy. Kandydat z ramienia paktu senackiego na senatora w okręgu nr 1, obejmującym powiaty bolesławiecki, lubański, lwówecki i zgorzelecki. „Koniec z dziadostwem!”, mówił premier Morawiecki, obiecując program rewitalizacji bloków z czasów Polski Ludowej. Te bloki to rzeczywiście dziadostwo? – Niektórzy twierdzili, że te bloki wytrzymają maksymalnie 40 lat, a one są często w lepszym stanie niż te budowane na początku okresu transformacji, w latach 90. Wielka płyta się sprawdziła. Większość spółdzielni mieszkaniowych w odpowiednim czasie dociepliła budynki, na bieżąco remontowała windy, klatki schodowe. Wielka płyta to nie jest żadne dziadostwo. Premier nie wie, o czym mówi. Może zna się na bankowości, ale na pewno nie na spółdzielczości i funkcjonowaniu osiedli mieszkaniowych. Pewnie na takie osiedla w ogóle nie zagląda. – A ja zarządzam od roku 1992 spółdzielnią mieszkaniową. Jako wiceprzewodniczący Krajowej Rady Spółdzielczej widzę także, co się dzieje w spółdzielczości w Polsce i co przez osiem lat zrobiło PiS. Premier mówi, że chce budować windy przy blokach, w których wind nie ma. Ale PiS nie wprowadziło rzeczy najprostszej – ułatwień w przepisach prawnych, by spółdzielnie same mogły budować windy. Osobiście parę

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.