Tag "Cate Blanchett"

Powrót na stronę główną
Felietony Wojciech Kuczok

Il maestro finito

Prehistoria dyrygentury zaczyna się od Jeana-Baptiste’a Lully’ego, który pilnował rytmu gry, wystukując zespołowi tempo swoją laską. Musiał to robić z dużym impetem, bo tę technikę ostatecznie zakończyła jego śmierć – raz, zamiast w podłogę, barokowy kompozytor uderzył się w stopę i tak zranił, że wkrótce umarł na gangrenę. Dzisiejsi dyrygenci wyładowują swoją energię, tnąc powietrze batutą, którą trudniej się skaleczyć, ale zdarza im się zadawać zabójcze rany emocjonalne. Niewiele jest zawodów, których charakter dopuszcza, a nawet

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.