Tag "Dawid Ogrodnik"

Powrót na stronę główną
Kultura

Berlinale 2019: lekcja prawdy

Film Agnieszki Holland krytyków nie zachwycił Mówi się o Berlinale, że to najbardziej zaangażowane politycznie święto kina, festiwal filmów kręconych na bieżąco, na podstawie palących problemów współczesności, wyciętych z nagłówków prasy codziennej. Konkurs główny uznaje się za barometr niepokojów świata. Także podczas tegorocznej, już 69. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie nie zabrakło obrazów traktujących o zachwianiu pojęć demokracji, rodziny, społeczeństwa, historii, wiary, o światowym kryzysie i sadystycznej polityce zaciskania pasa tym, którzy różnią się od nas. Opowiedziano różne historie, które zrodziły się z goryczy i niezgody na kierunek, w jakim zmierza świat. Twórców połączyło jedno – chęć odmalowania rzeczywistości we wszystkich jej odcieniach. W poprzednich latach temu uniwersalnemu przesłaniu i solidarnościowej postawie próbowało sprostać wielu naszych reżyserów. Na Berlinale pokazywali filmy i zdobywali nagrody: Tomasz Wasilewski („Zjednoczone Stany Miłości”), Małgorzata Szumowska („Body/Ciało”, „Twarz”), Agnieszka Holland („Gorączka”, „Pokot”). Dwa lata temu nagrodzony „Pokot” został uznany za manifest wymierzony w choroby gnębiące dziś ludzkość. Inni odczytali go jako wyraźne stanowisko w wojnie polsko-polskiej. W tym roku Holland wróciła do konkursu głównego po raz trzeci. Swoim filmem cofnęła się w nie tak odległą przeszłość, aby pokazać,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.