Tag "Fortionell Limited"

Powrót na stronę główną
Kraj

Głową w mur

Jak najstarsza rafineria w Polsce zmieniła się w nielegalne składowisko niebezpiecznych odpadów i co się stało z akcjami wartymi kilkaset milionów złotych? 19 stycznia 2005 r. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu ogłosił upadłość założonej w roku 1883 gorlickiej Rafinerii Glimar. Szacowano, że zobowiązania spółki sięgały miliarda złotych. Okazało się, że kosztowne, liczone w setkach milionów złotych plany restrukturyzacji tej niegdysiejszej legendy polskiego przemysłu naftowego skończyły się fiaskiem. Ówczesny prezes Nafty Polskiej Krzysztof Żyndul mimo wszystko zapewniał w wywiadach, że jest nadzieja na powstanie na tej ruinie efektywnie działającej spółki. Owo przekonanie oparte było na fakcie, że na terenie Glimaru budowana była najnowocześniejsza w Polsce instalacja do przerobu ropy naftowej, nazywana potocznie hydrokompleksem. Inwestycję zrealizowano w ponad 80%, a jeśli wierzyć mediom, efektywnym wykorzystaniem majątku gorlickiej rafinerii zainteresowani byli główni wierzyciele – Grupa Lotos, Nafta Polska oraz Bank BPH. Do pracy wzięli się też prokuratorzy szukający odpowiedzi na pytanie, kto winien, oraz wyznaczony przez sąd syndyk masy upadłościowej. Wydawało się, że nie wszystko stracone. Potencjalnych inwestorów miała przyciągnąć nowoczesna instalacja hydrokompleks, która, jeśli oczywiście wierzyć dziennikarzom, miała służyć do produkcji paliwa dla polskich

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.