Tag "Wanda Wiłkomirska"

Powrót na stronę główną
Kultura

Ja jestem w partii Kultura

PAWEŁ SĘKOWSKI: Wiem, że pani zdaniem granie w komediach czy w kabaretach stanowi największe wyzwanie dla aktorów, najbardziej wymagającą próbę jakości ich gry aktorskiej. OLGA LIPIŃSKA: – Tak, dwa razy trudniej jest grać w komedii niż w dramacie. Bo w komedii, tak samo w kabarecie, reakcja publiczności jest natychmiastowa. W dramacie można oszukać – aktor oprze się o kolumnę, zamyśli, obróci się tyłem, zrobi gest… Wszyscy widzą: przeżywa. A w komedii publiczność się śmieje albo nie. Mówisz kwestię i publiczność albo wybucha śmiechem, albo patrzy na ciebie tępo. A wtedy jest strasznie. Prowadziłam 13 lat Teatr Komedia, więc naprawdę wszystko o tym wiem. Nikt mnie nie przekona, że człowieka można poruszyć tylko wielkimi słowami i patosem. Śmiej się, pajacu! Człowiek, który przeżywa dramat i się śmieje, to najbardziej poruszająca sprawa. PATRYCJA DOŁOWY: Dlatego to jest takie niebezpieczne dla władzy. LIPIŃSKA: – Oczywiście, dla każdej władzy. Wszyscy boją się ośmieszenia. Władza przede wszystkim. Śmieszny znaczy niepoważny. A władza musi być poważna. SĘKOWSKI: Przez osiem lat, od 1968 r. do 1976, była pani reżyserką Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Czy było to istotne w pani życiorysie zawodowym doświadczenie? LIPIŃSKA: –

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.