19/2019

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Świat

Drugie życie jedzenia

Browar rzemieślniczy do produkcji piwa wykorzystuje niezjedzony chleb Tristram Stuart (na zdjęciu), 42-letni brytyjski przedsiębiorca i działacz społeczny, wygląda jak modelowy lewicowy aktywista. Urodzony w Londynie, pochodzi z całkiem zamożnej rodziny i przeszedł przez kuźnie tamtejszych elit, zanim stał się ich pogromcą. Ukończył renomowaną, ale znaną ze snobizmu podopiecznych szkołę średnią Sevenoaks. Dyplom studiów uzyskał z kolei w Cambridge. Nawet jego publiczny wizerunek wskazuje, że coś mu z tego elitarnego wychowania i wykształcenia zostało. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się luzakiem, wszystko, co na jego temat znajdziemy w internecie, jest bez wątpienia starannie wyselekcjonowane. Biografia udostępniona na oficjalnej stronie internetowej zawiera jedynie kilka linijek i wzmianki o największych sukcesach medialnych. Profil na zawodowym portalu LinkedIn nie zdradza ani kierunku studiów w Cambridge, ani szczegółów drogi zawodowej. Podobnie mało da się wyciągnąć z konta na Twitterze czy poświęconej mu strony w Wikipedii. Choć zaangażowany był w wiele inicjatyw nie zawsze spektakularnie skutecznych, Tristram Stuart zrobił wszystko, by jego nazwisko stało się synonimem jednego biznesowo-społecznego projektu – browaru rzemieślniczego Toast. Nazwa ulokowanego w hrabstwie Yorkshire na północy Anglii producenta czterech rodzajów piw wykorzystuje grę słów w języku angielskim.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.