Szampan z Hitlerem

Szampan z Hitlerem

Tylko jednemu polskiemu dziennikarzowi, Kazimierzowi Smogorzewskiemu, udało się przeprowadzić wywiad z führerem Trzy razy Adolf Hitler zdecydował się udzielić wywiadu zagranicznym dziennikarzom. W 1933 r., zaraz po dojściu do władzy, rozmawiał z płk. Ethertonem z angielskiego „Sunday Express”, w 1935 r. z Kazimierzem Smogorzewskim z „Gazety Polskiej” oraz rok później z wysłannikiem francuskiego „Le Matin”. Ogromnie ceniłem sobie znajomość ze zmarłym w 1992 r. w Shepperton pod Londynem Kazimierzem Smogorzewskim (obecnie w Polsce niemal zapomnianym), gdyż był to nie tylko najznakomitszy komentator spraw międzynarodowych II Rzeczypospolitej, lecz także człowiek, który znając biegle kilka języków, w największych europejskich gazetach tłumaczył skomplikowane polskie sprawy, m.in. problem zachodnich granic, Śląska, Pomorza czy korytarza do Prus Wschodnich. Poza tym Smogorzewski był dziennikarzem, który nigdy nie zajmował się personalnymi rozgrywkami w polskim rządzie, nie interesowały go przepychanki, afery, walki o stanowiska, urażone ambicje. Dla niego, człowieka mieszkającego prawie całe życie poza granicami kraju, ważny był tylko interes Polski, a nie poszczególnych polityków. W młodości Smogorzewski zafascynowany był Romanem Dmowskim, z którym bardzo blisko współpracował, ale równocześnie bardzo pragnął, aby porozumiał się on z Józefem Piłsudskim. Dlatego bardzo przeżył zlekceważenie przez Dmowskiego listu, który 21 grudnia 1918 r. napisał do niego Piłsudski. Ten list, wzywający

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2009, 34/2009

Kategorie: Historia