Wpisy od Krzysztof Grzybowski

Powrót na stronę główną
Przegląd poleca

Najstarszy praski browar

Jednym z najciekawszych zakątków Pragi jest ulica Kremencowa, przy której znajduje się najstarsza w Pradze wytwórnia piwa U Fleku. Piwo warzy się tam nieprzerwanie od 1499 r. Od XVIII w. specjalnością browaru jest piwo ciemne wytwarzane według bawarskich receptur. Dla jego świeżego smaku i atmosfery tej zabytkowej piwiarni warto wydać nawet 40 koron, co – jak na praskie zwyczaje – jest zawrotną sumą za kufel piwa. W specjalnej sali możemy zobaczyć także piwne minimuzeum, gdzie zgromadzono stroje, przyrządy i machiny służące dawniej do wyrobu piwa. Najstarsze z nich pamiętają okres renesansu, gdy przygotowany w nich trunek pijali być może nawet członkowie dworu cesarskiego. Nam na pamiątkę wizyty w najstarszym praskim browarze pozostaje kupienie paru butelek tamtejszego specjału lub kufla, z którego przed chwilą piliśmy. INFORMACJE: Pivovar a restaurace U Fleku, Praha 1, Kremencova 11, www.ufleku.cz Legoland już zaprasza Już 23 marca otwiera swoje bramy słynny Legoland. Zbudowany z 50 mln klocków oferuje ponad 50 różnych atrakcji. Tegoroczną nowością będzie kolejka X-treme Racers w Adventer Landzie – najszybsza na terenie parku, przeznaczona dla najodważniejszych gości, którzy lubią mocne przeżycia. W Minilandzie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przegląd poleca

Krzywa Wieża

Nie trzeba jechać wcale do dalekiej Pizzy, żeby zobaczyć krzywą wieżę. Taką samą budowlą mogą pochwalić się znane bardziej z historii o Frankensteinie Ząbkowice Śląskie. Wieża nie jest może tak wielka i urodziwa jak ta we Włoszech, ale krzywiznę widać gołym okiem. Obiekt wzniesiono najprawdopodobniej pod koniec XIII w. – stanowił fragment zamku Bolka I Świdnickiego. Wskazują na to niedawne wykopaliska archeologiczne oraz niezwykła – czterometrowa – grubość murów budowli. Gdy w XIV w. przesunięto granice miasta, z dawną basztę zamieniono w dzwonnicę kościelną. Swój obecny wygląd zawdzięcza trzęsieniu ziemi w 1590 r. i późniejszemu osiadaniu gruntu. Mógł tu mieć znaczenie zwiększony ciężar nadbudowanej wieży. Efektem było widoczne przechylenie się całej budowli. W 1858 r. całe miasto objął wielki pożar. Ucierpiała również Krzywa Wieża, szczególnie jej szczyt. Zniszczenia były na tyle duże, że pruskie władze chciały ją rozebrać. Jednak po długotrwałych sporach budowlę odnowiono i możemy ją podziwiać w niezmienionym kształcie. Wysokość Krzywej Wieży wynosi 34 m, a odchylenie od pionu ponad 2 m. Informacje Izba Pamięci, ul. Krzywej 1, tel.: (0-prefiks-74) 815-74-01

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przegląd poleca

Mały Watykan

W samym sercu słowackiego Piszu, niedaleko od wypoczynkowych ośrodków Wysokich Tatr i Słowackiego Raju leży niewielkie miasto Spišské Podhradie. Znajdującą się w nim Spiską Kapitułę wraz z potężnym zamkiem przed kilkoma laty wpisano na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Początki Spiskiej Kapituły sięgają XI w., gdy przy szlaku handlowym zwanym Via Manga wzniesiono klasztor Benedyktynów. Po kilku łupieżczych napadach całość kompleksu otoczono kamiennym murem z obronnymi basztami. W ten sposób wytyczono wielkość i kształt osady, które nie zmieniły się do dziś. Właśnie dzięki nietypowemu wyglądowi oraz funkcji, jaką kapituła pełni od wieków, często nazywa się ją małym Watykanem. Najcenniejszy zabytek kościelnego miasteczka stanowi potężna, trójnawowa katedra Świętego Marcina, którą zaczęto wznosić w 1245 r. Jest ona ceniona nie tylko z powodu swojego romańsko-gotyckiego wyglądu, ale także ze względu na późnogotyckie ołtarze wieloskrzydłowe i nietypowe świeckie polichromie z początków XIV w. Niezwykłego uroku nadają kapitule stojące wzdłuż jedynej uliczki domy kanoników – kanonie, wznoszone na wąskich parcelach. Dzisiejszy wygląd nadały kamieniczkom renesansowe i barokowe przeróbki. Spomiędzy murów rozpościera się uroczy widok na niżej położone miasto i niedaleki Spiski Zamek. Informacje praktyczne Levoča,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przegląd poleca

Polski Frankenstein

Każdy wie, że ojczyzną słynnego Drakuli jest Transylwania. Kto jednak odpowie na pytanie, skąd pochodzi Frankenstein ? Wiele wskazuje na to, że z Ząbkowic Śląskich. To niewielkie miasto leżące w Kotlinie Kłodzkiej reklamuje się jako miejsce narodzenia legendy o przerażającym monstrum z powieści Mary Shelley. Ząbkowice Śląskie jeszcze do 1945 roku oficjalnie nazywały się… Frankenstein! Po raz pierwszy o potworze usłyszano na początku XVII wieku. W 1606 roku w mieście wybuchła straszliwa zaraza morowego powietrza, czyli dżumy. W jej wyniku zmarł co trzeci mieszkaniec Ząbkowic. Winą za tragedię szybko obarczono szajkę grabarzy i hien cmentarnych, której postawiono zarzuty wytwarzania z ludzkich zwłok trujących mikstur, zjadania ludzkich serc i innych okropieństw, co poświadczyli wezwani do miasta lekarze. Poddani przerażającym torturom oskarżeni niczemu nie zaprzeczali. Wszystkich szybko stracono, jednak zaraza szalała jeszcze przez prawie rok. Z czasem z tych tragicznych wydarzeń zrodziła się legenda o „Diabelskim Łowcy” zwanym Frankensteinem, któremu przypisywano zgładzenie około 2000 osób. Jego historia była w mieście żywa jeszcze po kilkuset latach. Mary Shelley o potworze z Ząbkowic Śląskich mogła dowiedzieć się od widywanego na spotkaniach u lorda Byrona doktora Polidori. Jan Polidori znany był z zainteresowań

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Przegląd poleca

Praskie tortury

Każdy turysta, który choć raz odwiedził Pragę, na pewno pokonał drogę ze staromiejskiego Rynku do słynnego mostu Karola. Kilkadziesiąt metrów przed Mostową Wieżą na ulicy Karlovej 2 stoi stara kamienica. W jej przestronnych wnętrzach znajduje się przybytek dla gości o mocnych nerwach – Muzeum Tortur. Obejrzeć w nim można urządzenia i przedmioty służące w przeszłości do zadawania bólu i cierpienia: Tron, Norymberską Panienkę, Krzesło Inkwizytorów czy Krzesło Czarownic. O pomysłowości ludzi średniowiecza może świadczyć urządzenie do wodnych tortur. Mamy także szeroki wybór żelaznych bucików, rusztów, zgniataczy czaszek, kół do łamania, pincet, pił, pali, łamaczy palców i kolan oraz wiele innych makabrycznych eksponatów. Dowiemy się ponadto, że prawdziwa garota miała kiedyś niewiele wspólnego z popularnym w sensacyjnych filmach cienkim drutem i służyła do bardzo powolnego podduszania. Przy każdym eksponacie znajduje się obszerna informacja o jego historii i reprodukcje starych litografii będących „instrukcją obsługi”. Są również przedmioty powodujące torturę trochę innego rodzaju, np. męski pas cnoty z nakładaną sprężynką. Wrażenia murowane. Informacje: Muzeum Tortur ul. Karlova 2, Praga 1 Cena biletu: 100 CSK

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.