Aktualne
3. Festiwal Filmów Polskich „Wisła”
W czerwcu do Chorwacji po raz trzeci zawita Festiwal Filmów Polskich „Wisła”. Miłośnicy polskiego kina będą mogli uczestniczyć w pokazach w Osijeku (Kino Urania, 18-23 czerwca) oraz w Splicie (Kino Zlatna Vrata, 19-29 czerwca). Jesienią polska kinematografia
Polacy coraz chętniej korzystają z usług wypożyczalni samochodów – nie tylko podczas wakacji
Wiele wypożyczalni samochodów przeżywa od jakiegoś czasu swój rozkwit. Polacy coraz chętniej korzystają z ich usług. I to nie tylko w wakacje. Sprawdzamy, co nimi kieruje. Wypożyczalnie samochodów w rozkwicie Niejedna wypożyczalnia samochodów w Katowicach, w Warszawie, we Wrocławiu, w Krakowie, w Bydgoszczy, w Poznaniu
Pisia Tuczna
Jest taka kraina, przez którą płynie urocza rzeczka Pisia Tuczna. Jej nazwa to nie żart ze Zjednoczonej Prawicy. Pisia Tuczna była Pisią Tuczną setki lat wcześniej, niż trafiła na jej brzegi dojna zmiana. Płynęła sobie ta rzeczka leniwie, gdy na okolicznych polach harowały rodziny chłopów pańszczyźnianych. Ludzie zarabiali grosze. Tyle, żeby przeżyć. Nie mogli przewidzieć, że kiedyś będzie partia PiS. I że jej działacze, ich rodziny, kuzyni i pociotki zjadą nad Pisię Tuczną, by zarabiać wielką kasę. Ich pomysł to Centralny Port Komunikacyjny. I tam licznie się ulokowali. Choć budowa ma ruszyć dopiero za trzy lata, już przejedli ponad 300 mln zł. A zanim coś powstanie, trzeba będzie do rachunku dopisać dwa zera. Ale nazwa już jest. Port lotniczy im. Pisi Tucznej.
Lodem i piórem
Jakoś tak mamy, że na widok tego faceta idziemy do lodówki albo szukamy pióra. Do lodówki, bo Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny, jeszcze w lutym głosił, że Polsce nie grozi żadna epidemia, a tym, którzy alarmowali, że brakuje wszystkiego, radził, by „włożyli sobie lód do majtek”. My to Pinkasowi pamiętamy! Lód wrzucamy jednak do wody z cytryną. Z piórem zaś jest tak, że go nie mamy. Ale Pinkas ma, i to niejedno. Nawet Visconti. W 2008 r. jako wicedyrektor Instytutu Kardiologii w Warszawie trafił do aresztu pod zarzutem brania łapówek. W 2015 r. został uniewinniony. Prokurator Krzysztof Chojnacki złożył apelację, bo chciał zmiany wyroku. Ale za rządów PiS w 2016 r. wycofał oskarżenie wobec Pinkasa. I szybko awansował.
De facto wicepremier Emilewicz
Do nielicznych osiągnięć Jadwigi Emilewicz dochodzi nasze współczucie. Zaczynamy się martwić, i to na serio, o zdrowie pani wicepremier. Nie jest dobrze. Do kłopotów z liczeniem dochodzą problemy ze słuchem. Pamiętamy, jak niedawno pomyliła się o 850 tys. Żywych ludzi. Jej zdaniem z Polski miało wyjechać milion Ukraińców. Realnie wyjechało 150 tys. Ostatnio zaś bardzo się pogorszył słuch pani Jadwigi. Z odległości metra nie usłyszała tego, co wykrzykiwał Kaczyński. Cała Polska słyszała, a Emilewicz nic a nic. Popisała się za to cudem werbalnym. Obiecany przez nią bon wakacyjny na 1000 zł dla każdego zamienił się w bon 500 zł dla dzieci. Bo jak mówi: „Jeśli rodzina ma dwoje dzieci, to te 1000 zł na rodzinę de facto będzie”.
Odkryj letnie oblicze Klubu Stodoła!
Wielkie otwarcie letniej odsłony Klubu Stodoła odbędzie się już w najbliższy piątek (12 czerwca) o godz. 16:00! Na wszystkich gości czekać będzie nowe pyszne menu, orzeźwiające drinki i napoje oraz aż trzy zróżnicowane strefy pełne muzyki i chilloutu.
Jakie firany do pokoju wybrać, aby zapewnić sobie intymność
Firanka to nie tylko element dekoracji pokoju. To także sposób na sprawienie, by okno było nieprzejrzyste. Jeśli potrzebujesz zapewnić sobie i domownikom intymność, zobacz, jak dobrać firanki do różnych wnętrz. Firany do salonu Okna salonowe są zazwyczaj duże, często sięgają
Którzy politycy powinni stanąć przed Trybunałem Stanu i za co?
Którzy politycy powinni stanąć przed Trybunałem Stanu i za co? Jacek Żakowski, publicysta Banalna odpowiedź brzmi: pani Szydło, pan Duda, pan Morawiecki, pani Przyłębska, pani Manowska oraz cała reszta grupy trzymającej władzę i podejmującej bezprawne decyzje. Powstaje jednak pytanie o odpowiedzialność setek, a może tysięcy osób zaangażowanych w antykonstytucyjny spisek i czerpiących z niego korzyści. Część z nich może stanąć przed Trybunałem, ale co np. z prezesami spółek skarbu państwa, przekazującymi ogromne kwoty ze swoich horrendalnych płac na finansowanie tego spisku? Jest jednak i druga część odpowiedzi. Mówimy przecież o polityce, a w niej najwyższymi wartościami są pokój społeczny, bezpieczeństwo kraju i wspólna przyszłość. Obawiam się, że w imię tych wartości nie będziemy szukać sprawiedliwości. Wówczas pytanie będzie nie o to, co się działo do tej pory, tylko o to, kto pomoże cofnąć „dobrą zmianę”, a kto będzie jej bronił do końca. Dziś nie mam wątpliwości, że np. pani Kempa zasługuje na Trybunał Stanu, ale za rok mogę powiedzieć, że już na niego nie zasługuje, bo pomogła Polsce wyjść z bagna, w które razem z partyjnymi kolegami ją wpakowała. Michał Wawrykiewicz, adwokat, Inicjatywa Wolne Sądy Musimy pamiętać, że przed Trybunałem Stanu politycy odpowiadają za naruszenie konstytucji i ustaw w związku z pełnioną funkcją. Taką odpowiedzialność powinien ponieść
Co naciąga Pawlak?
Czy jest jakieś dziecko, które słyszało o Mikołaju Pawlaku? Wiemy, że to pytanie niezbyt eleganckie, bo mało znamy i dorosłych, którzy o nim, czyli o rzeczniku praw dziecka, coś tam słyszeli. Jeszcze jeden polityczny no name. Ma biuro, pracowników i limuzyny. I kompletnie nic z tego dla dzieci nie wynika. Nawet podlizując się dzieciom z okazji Dnia Dziecka, zrobił to w pisowskim stylu. Wicie, rozumicie, nauczyciele, nie jest lekko, to podwyższcie uczniom oceny o jeden stopień. Wyśmiał go nawet Piontkowski, minister edukacji. A o nim trudno powiedzieć, że jest za lotny. Pawlak miał dla dzieci specjalny prezent. Filmik. Ze sobą w roli głównej. Dzieciaki do dziś się cieszą.