Przebłyski
Generał idzie po kolędzie
Ma być tak: energiczne pukanie do drzwi. – Kto tam? – pyta lokator. – To ja, Józef Jedynak, szef podkarpackiej policji. Wpuśćcie mnie. Chciałem zapytać, czy żyje się wam bezpiecznie i co sądzicie o policji. To inicjatywa nowego komendanta policji w Rzeszowie. Wizyty mają się odbywać z zaskoczenia, gdyż tak będzie naturalniej. Żeby jednak nie doszło do spoufalenia mieszkańców z komendantem, towarzyszyć mu będzie rzecznik Wiesław Dybas z notesem, w którym zapisze wszystkie uwagi i dane przesłuchanych, pardon, wciągniętych w przyjacielską pogawędkę mieszkańców. Generał zapowiedział, że pójdzie jak ksiądz po kolędzie. A co zrobi z kopertą?
Czego nie wie Łapiński
We wrześniu pisaliśmy, że krąży po Warszawie plotka, iż w ABW przygotowywany jest raport na temat firm farmaceutycznych, które „zainwestowały” 10 mln zł, by urabiać polityków i dziennikarzy przeciwko Mariuszowi Łapińskiemu, ówczesnemu ministrowi zdrowia. Teraz wiemy, że było w tym przynajmniej ziarno prawdy. Łapiński zwrócił się do ABW o informację w tej sprawie, zaś szef agencji, Andrzej Barcikowski, odpisał mu, że ABW „realizuje szereg intensywnych działań (…), zmierzających do ujawnienia nieprawidłowości, w tym również sygnalizowanych w Pańskich (tj. Łapińskiego – przyp. red.) pismach w zakresie funkcjonowania polskiego rynku farmaceutycznego”. Ale – dodał – „ze względu na tajny charakter podjętych czynności nie mogę Pana zapoznać z wynikami dotychczasowych ustaleń”. Czekamy więc na ciąg dalszy.
Hiperkaczka
Lech Kaczyński, jako kandydat na prezydenta Warszawy, podlizywał się polskim kupcom, obiecując im podjęcie walki z hipermarketami rujnującymi rodzimy handel. Teraz, kiedy wyborcy nie są mu już potrzebni, zwinął bojowe sztandary i podpisał zgodę… na budowę sklepu giganta w warszawskim Wilanowie. Na nic się nie zdały protesty oburzonych mieszkańców. Hipermarket stanie naprzeciw zabytkowego pałacu i nieopodal Świątyni Opatrzności Bożej. I niestety, nie jest to kaczka dziennikarska.
Strajkowe rekwizyty
Taksówkarze podczas ostatniego strajku sięgnęli po rekwizyty zaduszkowe. W razie kolejnych protestów proponujemy wożenie na masce mikołajów przed Bożym Narodzeniem i baranków przed Wielkanocą.
Okrągły stół kompleksów
Zorganizowany przez Ministerstwo Kultury okrągły stół mediów miał być publicznym forum wymiany poglądów przed rozpoczęciem kolejnych prac nad ustawą o radiofonii i telewizji. Mimo szczytnych założeń nie przyniósł jednak żadnych merytorycznych efektów. Ukazał za to animozje w światku medialno-artystycznym. Olgierd Łukaszewicz i Kazimierz Kaczor, obecny i były prezes ZASP, spotkali się w tej samej sali, ale omijali się z daleka. Inną taktykę wobec przeciwnika obrał były przewodniczący KRRiTV, Juliusz Braun. Ponieważ nie przewidziano jego oficjalnego wystąpienia podczas obrad, wyrażał swoje poglądy w kuluarowych rozmowach. Nie podobało mu się przede wszystkim, że przy stole prezydialnym siedział sekretarz KRRiTV, Włodzimierz Czarzasty. Czyżby kompleks niższego stanowiska?
Tato, coś ty zrobił?
Były już poseł PSL, Janusz Dobrosz, zdecydował się na porzucenie ludowców i przejście do Ligi Polskich Rodzin. Wtajemniczeni twierdzą, że wreszcie znalazł się na właściwym miejscu, bo zawsze było mu bliżej do prawicy. Rzecz w tym, że poseł Dobrosz był jednym z rozgrywających w PSL. To dzięki rekomendacji jego partii córka Dobrosza, Justyna, została jedną z czołowych reporterek „Teleekspressu”, gdzie relacjonowała najważniejsze wydarzenia polityczne. Teraz w TVP wszyscy zastanawiają się, czy wraz z przejściem ojca do innego ugrupowania zaufanie ludowców do Justyny Dobrosz spadnie, a jej kariera przygaśnie Były już poseł PSL, Janusz Dobrosz, zdecydował się na porzucenie ludowców i przejście do Ligi Polskich Rodzin. Wtajemniczeni twierdzą, że wreszcie znalazł się na właściwym miejscu, bo zawsze było mu bliżej do prawicy. Rzecz w tym, że poseł Dobrosz był jednym z rozgrywających w PSL. To dzięki rekomendacji jego partii córka Dobrosza, Justyna, została jedną z czołowych reporterek „Teleekspressu”, gdzie relacjonowała najważniejsze wydarzenia polityczne. Teraz w TVP wszyscy zastanawiają się, czy wraz z przejściem ojca do innego ugrupowania zaufanie ludowców do Justyny Dobrosz spadnie, a jej kariera przygaśnie.
Kropek głodny sukcesów
Jerzy Kropiwnicki, prezydent Łodzi – jak mówią łodzianie, Kropek – urzęduje już prawie rok. W związku z tym dyrektorom wydziałów i dzielnicowych delegatur w magistracie polecono przedstawić na piśmie osiągnięcia pod nowymi rządami. Łódź z zapartym tchem oczekuje raportu i snuje domysły. Z listą porażek problemu nie ma, gorzej z sukcesami – „Express Ilustrowany” znalazł ich aż… cztery, w tym fakt, że prezydent przestał wykładać na kilku uczelniach. Studenci mają radochę, ale większość łodzian chciałaby wysłać Kropka w siną dal…
Rokita jak Krzaklewski
Dwóch znanych dziennikarzy, Piotr Zaremba i Michał Karnowski (z tygodnika „Newsweek”), podjęło się trudu opisania barwnego życia posła Jana Rokity. Książka będzie miała charakter wywiadu-rzeki, ale nie obędzie się także bez wypowiedzi słynnych postaci (być może, nawet Wojciecha Jaruzelskiego) o bohaterze. Piotr Zaremba ma na koncie (wraz z Maciejem Łętowskim) książkę „Czas na Akcję”, której bohaterem był – dziś ledwie pamiętany – Marian Krzaklewski. Cóż, miejmy nadzieję, że nowa publikacja nie będzie pocałunkiem śmierci dla Rokity.
Spełnienia marzeń
W bojach z ministrami zdrowia posłankę Radziszewską zastąpiła jej koleżanka z PO, Ewa Kopacz. Z trybuny sejmowej stwierdziła, że jesteśmy „więźniami chorego, kryminogennego systemu”, a „kolejni ministrowie leczyli ludzi iluzją”. By przekonać się, jaki program proponuje sama posłanka, wystarczy odwiedzić jej stronę internetową. Poza ogólnikami i stronami „w budowie” uwagę zwraca ankieta posłanki, w której stwierdza, że jej wadą jest gadatliwość, a marzeniem – być z daleka od polityki. Życzymy spełnienia marzeń.
Znikający iloraz
Jan Rokita, duma i chluba Platformy Obywatelskiej, był jednym z gości stacji TVN przeprowadzającej Narodowy Test Inteligencji. Rokita zasiadł w grupie Gwiazd, w której znaleźli się jeszcze m.in. Marek Borowski, Marcin Meller, Małgorzata Kożuchowska, Anna Korcz czy obecna Miss Polonia. Wbrew oczekiwaniom jednak rozwiązywanie zagadek umysłowych nie poszło najlepiej gwieździe Komisji Śledczej. Wstyd powiedzieć, nie znalazł się nawet w pierwszej czwórce najlepszych zawodników swojej grupy. Rozczarowanie tym większe, że jeszcze niedawno Rokita został uznany przez magazyn „Gala” za jednego z 50 najpiękniejszych Polaków. O nominacji zdecydował ponoć intelekt. A tu taka siurpryza…