Dom pełen kamer

Dom pełen kamer

W Niemczech „Wielki Brat” skonał, a we Francji wywołał skandal i furorę Kilkudziesięciu demonstrantów ruszyło ławą, krzycząc: „Wolność! Wolność dla zakładników telewizji M6!” i „Nie jesteśmy myszami w klatkach!”. Niektórzy potrząsali książkami George’a Orwella „Rok 1984”. Ochroniarze i policjanci powitali szturmujących gazem łzawiącym. Manifestanci, głównie młodzi komuniści, lewicowcy i obrońcy środowiska cofnęli się, kilkanaście kroków i oddali salwę z ogni sztucznych. Jedna z liderek demonstracji, Amelie Martenot, z organizacji ekologicznej „Zielona Mysz” powiedziała: „Musimy protestować. Ci ludzie zamknięci przed kamerami zgodzili się na upokorzenia. Tym samym w pewnym stopniu upokorzony został każdy z nas”. Manifestanci usiłowali wziąć szturmem ośrodek prywatnej telewizji M6 w La Plaine Saint Denis na północ od Paryża, gdzie jest kręcona francuska wersja „Wielkiego Brata”, zwana „Loft Story”. W zamkniętym budynku z basenem i ogrodem żyło pod okiem 26 kamer jedenastu młodych ludzi, mężczyzn i kobiet w wieku poniżej 30 lat. Telewidzowie wybierali tych uczestników reality show, którzy mają opuścić „loft”. Para, która zostanie, musi spędzić w domu przypominającym pałac, przed kamerami, jeszcze sześć miesięcy. W zamian otrzyma na własność tę posiadłość wartą 3 miliony franków, czyli ponad 400 tysięcy dolarów.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2001, 27/2001

Kategorie: Świat