Fundacja synekur

Fundacja synekur

Wreszcie wiadomo, dlaczego opóźniają się wypłaty zaliczek na poczet niemieckich odszkodowań dla najstarszych ofiar pracy przymusowej w III Rzeszy (chodzi o 80 mln zł. Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie miała wypłacić pieniądze w grudniu ub.r. Teraz ogłoszono, że najwcześniejszy termin to przełom lutego i marca). Wcześniejsze wypłaty dla ofiar Hitlera stojących już nad grobem (ok. 100 tys. osób) to był pomysł Jacka Turczyńskiego, b. szefa fundacji, a obecnie członka jej rady. Pieniądze miały pochodzić z rezerw finansowych polskiej fundacji, które wynoszą około 200 mln zł. Obecny prezes, Bartosz Jałowiecki, nie pochwalał tej inicjatywy, ale uległ, gdy okazało się, że termin normalnych wypłat bardzo się przesuwa: najwcześniej dojdzie do tego w maju br. Nie zależy to od nas, powodem kolejnej zwłoki jest stanowisko amerykańskiej sędzi, która nie podjęła jeszcze decyzji co do dalszego losu zbiorowych pozwów przeciwko niemieckim bankom, złożonych w sądzie USA. Oddalenie pozwów to warunek uchwalenia przez Bundestag “pokoju prawnego” dla niemieckich instytucji w USA, co jest równoznaczne z pozwoleniem na rozpoczęcie wypłat. Prezes Jałowiecki nie spieszył się z wypłatą zadośćuczynienia sędziwym ofiarom hitlerowskiej Rzeszy. Przetrzymał jeszcze 3 miesiące od zgłoszenia pomysłu i dopiero wtedy ogłosił, że fundacja wypłaci

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 08/2001, 2001

Kategorie: Kraj