Książki historyczne

Grudzień pod prąd
Dr Kula swoją książką idzie wyraźnie pod prąd. Obowiązującym podręcznikowym wykładniom, przekazom mediów… Autor stawia jednoznaczną, ale i niezwykle kontrowersyjną tezę, mówiącą, że Grudzień 1970 nie był samorodnym protestem robotników, ale rezultatem zaplanowanej przez służby specjalne i część ówczesnych polityków (identyfikowanych jako \”moczarowcy\”) akcji, mającej na celu odsunięcie od władzy Władysława Gomułki i jego najbliższych współpracowników.
Teza Kuli jest wielce ryzykowna, ale na podstawie przytaczanych w książce dokumentów i faktów nie wolno nie dostrzegać roli chociażby SB w tamtych wydarzeniach. Czy spostrzeżenia i wnioski Kuli są wiarygodne i przekonujące? To już osądzi czytelnik, ale jedno jest bezsporne. Każda następna publikacja poświęcona wydarzeniom grudniowym musi uwzględniać jego pracę, bo nie da się jej odrzucić, mówiąc oszołomska.
Henryk Mieczysław Kula, Grudzień 1970. \”Oficjalny\” i rzeczywisty, Wydawnictwo L&L, Gdańsk 2006

Profesor socjalista
Prof. Krzysztof Dunin-Wąsowicz nigdy nie wstydził się swoich poglądów. Lewicowych, socjalistycznych. Zarówno wtedy, kiedy zaangażował się w działania w PPS. Ale jego życie to nie tylko polityka, lecz także konspiracja, AK, pomoc Żydom, za co przyznano mu medal \”Sprawiedliwy wśród narodów świata\”, wreszcie nauka. Jako pracownik PAN, jej profesor, zajmował się historią nowożytną i najnowszą.
Profesor należy do zbieraczy wspomnień, naturalne więc, że sam, wielce doceniając ten gatunek przekazu historycznego, wziął się do pisania pamiętnika, dokumentującego jego bogate w wydarzenia życie. Oczywiście autor nie ograniczył się tylko do swojej osoby, sięga do przodków, przybliża postacie, z którymi przychodzi(ło) mu się stykać. A są to osoby nierzadko z pierwszych stron gazet czy też ze świata nauki.
Krzysztof Dunin-Wąsowicz, Historia i trochę polityki. Wspomnienia, Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2006

Strażnik pamięci
Do rąk polskiego czytelnika trafia książka, którą pierwotnie prawie 10 lat temu pisano i drukowano z myślą o włoskim czytelniku. Przybliża ona tamtejszemu odbiorcy postać ostatniego dowódcy powstania w getcie, Marka Edelmana, dla którego słowo człowiek jest synonimem życia, godności, równości i braku nienawiści.
Autorzy nie spisali jedynie z taśmy jego wspomnień z warszawskiego getta, ale wydobyli z niego słowa odnoszące się do wydarzeń powojennych, łącznie z tymi, jakie miały miejsce na Bałkanach w latach 90.
Edelman choć mówi w pierwszej osobie, to w zasadzie nie mówi o sobie, ale takich postaciach jak Szmul Zygielbojm, Mordechaj Anielewicz i innych. Ta książka jest swoistym hołdem dla nich i innych bojowników.
Książkę uzupełniają apele i listy Edelmana do możnych tego świata, w sprawie wszelkich konfliktów, w których giną niewinni ludzie, bo są innej narodowości, wyznania, przekonań.
Rudi Assuntino, Wlodek Goldkorn, Strażnik. Marek Edelman opowiada, tłum. Ireneusz Kania, Wydawnictwo Znak, Kraków 2006

Papież, Ali Agca i służby specjalne
Sprawa zamachu na Jana Pawła II szczególnie w Polsce budzi stałe zainteresowanie. Choć od zamachu minęło 25 lat, nadal nie można autorytatywnie stwierdzić, kto stał za jego sprawcą/ami. Współpracujący z \”Przeglądem\” Eugeniusz Guz podjął się przeanalizowania wszystkich aspektów zamachu. I czyni to zarówno na podstawie licznej już literatury nt. przebiegu wydarzeń na placu św. Piotra, ale także rozmów z ludźmi, którzy znają się na sprawach służb specjalnych i Kościoła.
W wielowątkowej książce Guz nie ograniczył się li tylko do spraw bezpośrednio związanych z zamachem, ale pokazał także niektóre inne wydarzenia, np. kryminalne (samobójstwa i zabójstwa), które trzeba brać pod uwagę, jeżeli chce się mieć całościowy obraz terrorystycznego ataku Ali Agcy.
Prowadzony przez autora wywód kieruje go do wniosku, że ślad islamsko-turecki jest najbardziej wiarygodny i to z tego kręgu wywodzą się sprawcy i inspiratorzy zamachu. Czy tym samym Guz stawia kropkę nad i? Nie. Nawet on sam, choć bliski pewności, dodaje, że trzeba czekać jeszcze na pełne otwarcie pewnych archiwów. I to niekoniecznie tych państw, które oskarżano lub posądzano o sprawstwo lub współsprawstwo w zamachu.
Eugeniusz Guz, Zamach na papieża. Mroczne siły nienawiści, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna \”ADAM\”, Warszawa 2006

Od Gdańska 1970 do Macierewicza
Jeszcze nie tak dawno do rzadkości należały wspomnienia byłych wojskowych LWP. Tym bardziej więc warta jest zauważenia książka gen. Wejnera, w którego życiorys wpleciona jest polityka. To ten oficer, w Gdańsku w Grudniu 1970 r. dowódca pułku \”Niebieskich Beretów\”, nie wydał podwładnym rozkazu użycia ostrej amunicji. To ten oficer był dowódcą na Bliskim Wschodzie, by wreszcie w latach 1985-1992 dowodzić, będącym w strukturze MSW, Nadwiślańskim Jednostkom Wojskowym.
Gen. Wejner dość barwnie opisuje swoją biografię, z założenia unika wojskowej, technicznej terminologii, za to z dość dużą dozą faktografii przybliża wydarzenia, które nie tylko jak Grudzień \’70, przeszły do historii najnowszej. Ot chociażby te związane z ogłoszeniem tzw. listy Macierewicza i upadkiem rządu Olszewskiego.
Edward Wejner, Wojsko i politycy bez retuszu, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2006

Dzieło o Dziele Bożym
Czy można napisać całkowicie prawdziwie o takiej organizacji jak Opus Dei, najbardziej zakamuflowanej sile Watykanu? Odpowiedź jest oczywista – nie. Ale można czynić starania, by tak było. I John Allen je podjął. Z naukowego punktu widzenia nic autorowi nie można zarzucić, prześledził archiwalne dokumenty, rozmawiał z wieloma znawcami Kościoła katolickiego, członkami Opus Dei. Jednak po lekturze czuje się pewien niedosyt, szczególnie fragmenty dotyczące zasad finansowania, wpływu ludzi Dzieła Bożego na gospodarkę, finanse i władzę wielu państw (Polska nie jest tu wyjątkiem) są ledwie zarysowane. Po części można zrozumieć, dlaczego tak się dzieje – znaczący członkowie Opus Dei niezbyt chętnie ujawniają się ze swą przynależnością, bo wtedy mogliby przez wielu zostać posądzeni (delikatnie mówiąc) o działanie na rzecz innego państwa.
John L. Allen Jr, Opus Dei, tłum. Anna i Jacek Maziarscy, Świat Książki, Warszawa 2006

Wydanie:

Kategorie: Bez kategorii

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy