Poseł zwany „głosem z sali”

Poseł zwany „głosem z sali”

Lektura stenogramów sejmowych pozwala stwierdzić, że najaktywniejszym dziś posłem jest anonim określany jako „głos z sali”. Jest to osobnik agresywny i prymitywny. Oto niektóre jego wypowiedzi, tylko z ostatniego posiedzenia Sejmu, skierowane do różnych, już nie anonimowych posłów: „Chuligan, spadaj ty, a gdzie ma gadać, kołchoz unijny, precz z agentami w rządzie, koniec z tymi kazaniami, zejdź z mównicy”. „Proszę nie reagować na głosy z sali”, apelował wicemarszałek Józef Zych. A może należy wezwać egzorcystę, który z Sejmu wygna złe głosy? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2004, 51/2004

Kategorie: Przebłyski