Tag "Katarzyna Błażejewska-Stuhr"

Powrót na stronę główną
Wywiady Zdrowie

Zła sława glutenu

Produkty, które zawierają gluten, dostarczają nam błonnika i mikroelementów Katarzyna Błażejewska-Stuhr – dietetyczka kliniczna i psychodietetyczka, autorka bloga „Mama w wielkim mieście”, założycielka fundacji Kobiety bez diety Czym jest gluten? – Naturalnym składnikiem wielu zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i – w niewielkiej ilości – owsa. To białko, dzięki któremu wyroby przygotowywane z mąki stają się giętkie. Jeśli zalejemy mąkę wodą i zostawimy na jakiś czas, gluten, który pęcznieje, zapewni takiemu ciastu elastyczność. Za to właśnie cenimy go w wypiekach. Gluten cieszy się dziś raczej złą sławą. – Rzeczywiście, choć powiedziałabym, że niezasłużenie. Wiele zależy od tego, w jakiej ilości będziemy ten gluten spożywać. Oczywiście jego nadmiar może nam szkodzić, a dostępne na rynku od ostatnich kilkudziesięciu lat odmiany pszenicy mają glutenu więcej niż starsze odmiany, takie jak orkisz, samopsza czy płaskurka. Jeżeli więc będziemy jedli głównie produkty z mąki pszennej, to one w nadmiarze mogą być dla nas szkodliwe. Odkąd pojawiła się moda na dietę bezglutenową, pacjenci nieraz mówili mi w gabinecie: „Gluten bardzo mi szkodzi, od kiedy jem żytnie pieczywo, czuję się świetnie”. Tylko że w życie również znajduje się gluten, po prostu jest go mniej.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.