Tag "wołowina"

Powrót na stronę główną
Kraj

Ktoś tu podłożył świnię

Im mniej wieprzy w kojcach, tym więcej kasy na ich promocję Nie ma bardziej polskiego dania niż kotlet schabowy z ziemniaczkami i kapustą. W sejmowych kuluarach od lat powtarza się, że gdyby prominentni politycy PO, których nieprzystojne rozmowy nagrywali kelnerzy w restauracji Sowa i Przyjaciele na zlecenie biznesmena Falenty, zamiast ośmiorniczek, byczych ogonów i francuskiego wina zamówili pół litra żytniej pod schaboszczaka i kiszone ogórki, nie mieliby problemów. Bo czegóż to chłopy nie wygadują w knajpie przy wódce? Tę szczerość i przywiązanie do narodowych wartości gwarantował kawałek smażonej w panierce rodzimej wieprzowiny, która towarzyszyła nam w najtrudniejszych momentach historii. W czasie II wojny światowej żywność z narażeniem życia dostarczali mieszkańcom Warszawy szmuglerzy. Refren popularnej wówczas piosenki brzmiał: Teraz jest wojna, kto handluje, ten żyje, Jak sprzedam rąbankę, słoninę, kaszankę, To bimbru się też napiję. Rąbanka – słowo dziś niemal zapomniane, oznaczało najczęściej wieprzowinę porąbaną razem z kośćmi. W stanie wojennym, gdy mięso było na kartki, rolnicy sprzedawali mieszczuchom na pniu świńskie półtusze – ówczesną odmianę rąbanki. To był rynek producenta. Chłop dyktował cenę i miał zysk. Niektórzy do dziś wspominają tamte lata z rozrzewnieniem. Dolce vita skończyło się wraz z planem Balcerowicza, którego wieś

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Aktualne Promocja

Wołowina – źródło smaku i zdrowia. Otwórz się na nowe i zaszalej w domowej kuchni

Wołowina to jedno z najczęściej wybieranych mięs w polskiej kuchni. Soczyste i pełne aromatu czerwone mięso idealnie nadaje się do wielu pysznych dań takich jak steki, burgery czy gulasze. Co ciekawe, wołowina może być nie tylko smacznym, ale i zdrowym składnikiem.