Węglowa blokada Donbasu

Węglowa blokada Donbasu

Ukraińskie media przemilczały, że Kijów kupuje węgiel z terenów zajętych przez separatystów Europa jest zmęczona ukraińskim kryzysem – mówi w wywiadzie z byłym premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem dla BBC HARDtalk brytyjski dziennikarz Stephen Sackur. To zrozumiałe – skomplikowany, nierozstrzygnięty konflikt z upływem czasu budzi tylko frustrację i niechęć obserwatorów. Wieści z Ukrainy coraz bardziej przekonują, że nie ma wyjścia z patowej sytuacji, której częścią jest konflikt na wschodzie kraju. Do kolejnego zaostrzenia ukraińskiego kryzysu przyczynia się trwająca od 25 stycznia blokada Donbasu, którą prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał wrogim projektem obliczonym na rozchwianie sytuacji wewnątrz kraju. Inicjatorami są byli członkowie batalionów ochotniczych Donbas i Dniepr (w tym czterech posłów Rady Najwyższej) finansowanych przez oligarchę Ihora Kołomojskiego. Niedawni bohaterowie „rewolucji godności” na kijowskim Majdanie, obecnie weterani antyterrorystycznej operacji, blokują tory kolejowe prowadzące na tereny samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej (DNR i ŁNR). W ten sposób sprzeciwiają się krwawemu handlowi z prorosyjskimi separatystami i domagają uwolnienia ukraińskich jeńców. Jeden z liderów blokady, poseł Semen Semenczenko (prawdziwe nazwisko Konstantyn Griszyn), były dowódca ochotniczego batalionu Donbas, oskarża rząd ukraiński o to, że mimo otrzymanego

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 15/2017, 2017

Kategorie: Świat