Archiwum

Powrót na stronę główną
Publicystyka

Ratowanie onkologii

W pierwszej wersji scenariusza serialu „Klan” Maciek i Martyna, oboje z zespołem Downa, mieli się udać do urzędu stanu cywilnego i dostać ślub. Welon, obrączki i przekaz płynący z ekranu telewizora do domu każdego Polaka: każdemu wolno kochać. Tyle że w życiu ten scenariusz raczej nie przejdzie. Problemem jest nie tylko urzędnik, który takim narzeczonym ślubu nie da, albo kelner, który na pierwszej randce nie przyniesie im wina. Chodzi o to, że w Polsce 20- czy 40-letni Maciej jest Maciusiem ze śliniaczkiem z Myszką Miki. A Martyna – Martynką, która nie potrafi przykleić podpaski, bo całe życie na zajęciach plastycznych kleiła bałwanki. Seksualność osób upośledzonych straszy rodziców, krępuje opiekunów w ośrodkach, gorszy obserwatorów. Najlepiej udawać, że nie istnieje.

Świat

Strajk dyplomatów

Pracownicy izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych ogłosili bezterminowy strajk. Nie obsługują wizyt ani konferencji międzynarodowych, nie wydają wiz. Do ministerstwa nie został wpuszczony nawet szef dyplomacji Avigdor Lieberman. Do niektórych strajkujących placówek dyplomatycznych nie mogli wejść także wojskowi ze sztabu, urzędnicy Ministerstwa Gospodarki oraz Mosadu, słynnego wywiadu. Wszystkie konsulaty i ambasady Izraela zostały zamknięte. Izraelscy dyplomaci skarżą się, że są wyjątkowo słabo opłacani.

Świat

Świat uzbrojony po zęby

Handel bronią kwitnie. Państwa zwaśnione z sąsiadami zbroją się, jakby wojna była tuż za progiem. Koncerny produkujące różnego rodzaju sprzęt do zabijania bogacą się, a pokój w wielu regionach świata jest coraz mniej pewny. Udowadniają to liczby. W latach 2009-2013 światowy handel bronią zwiększył się o 14%. Roczna wartość rynku broni, obejmującego sprzedaż i obsługę serwisową, wynosi co najmniej 450 mld dol. Najwięcej wszelkiego rodzaju broni kupiły Indie.

Świat

Wybory Orbána

Viktor Orbán i jego Fidesz przygotowywali się do tych wyborów od czterech lat, a nowe prawo wyborcze właściwie nie dopuszcza możliwości ich porażki. Według najnowszych badań opinii publicznej, ani skandale, ani ciągle pogarszająca się sytuacja gospodarcza, ani wreszcie obecny romans z Putinem nie mają wpływu na jego pewne zwycięstwo 6 kwietnia. Na Fidesz Orbána chce głosować 49% osób, które już podjęły decyzję w kwestii wyboru politycznego. Najsilniejsze ugrupowanie opozycyjne, lewicowo-liberalne Zjednoczenie, może liczyć najwyżej na 30%.

Świat

Zagadki tragedii lotniczych

Świat z zapartym tchem czekał przez wiele dni na informacje o losach malezyjskiego boeinga 777, lot MH370. 8 marca maszyna zaginęła bez wieści z 239 osobami na pokładzie. Ta najbardziej zagadkowa katastrofa lotnicza w dziejach być może nigdy nie zostanie wyjaśniona, ale także inne dramaty powietrzne okrywa tajemnica. Od 1948 r. zniknęło bez śladu 88 samolotów, przeważnie małych, ale również boeing 727 uprowadzony w 2003 r. w Angoli. 17 lipca 1996 r. boeing 747 wystartował z Nowego Jorku. Miał wylądować w Paryżu, lecz już niespełna 15 minut po starcie, na wysokości 4,2 tys. m, maszyna się rozpadła, a ogromne płonące kule runęły do morza. 230 osób obecnych na pokładzie nie miało szans na przeżycie. Dochodzenie w sprawie tej katastrofy było najkosztowniejsze w historii lotnictwa. Przesłuchano 7 tys. świadków.

Kraj

Sztukmistrz z Bytomia

Damian Bartyla jest prezydentem Bytomia od października 2012 r. Wcześniej był prezesem klubu piłkarskiego Polonia Bytom. Wiedza przydatna w zarządzaniu klubem piłkarskim okazała się niewystarczająca do zarządzania miastem. Mieszkańcy liczyli, że nowy prezydent uporządkuje miasto. Jednak głównym celem nowej ekipy było szukanie okazji do sprywatyzowania miejskich spółek. Bartyla wpisał do miejskiego budżetu 100 mln zł dochodów z prywatyzacji, której nie potrafił przeprowadzić. Budżet ma więc ratować sprzedaż budynków po Elektrociepłowni Szombierki za 30 mln zł. Tylko że kompleks… nie jest jeszcze własnością miasta.

Reportaż

Seks niepełnoprawny

W pierwszej wersji scenariusza serialu „Klan” Maciek i Martyna, oboje z zespołem Downa, mieli się udać do urzędu stanu cywilnego i dostać ślub. Welon, obrączki i przekaz płynący z ekranu telewizora do domu każdego Polaka: każdemu wolno kochać. Tyle że w życiu ten scenariusz raczej nie przejdzie. Problemem jest nie tylko urzędnik, który takim narzeczonym ślubu nie da, albo kelner, który na pierwszej randce nie przyniesie im wina. Chodzi o to, że w Polsce 20- czy 40-letni Maciej jest Maciusiem ze śliniaczkiem z Myszką Miki. A Martyna – Martynką, która nie potrafi przykleić podpaski, bo całe życie na zajęciach plastycznych kleiła bałwanki. Seksualność osób upośledzonych straszy rodziców, krępuje opiekunów w ośrodkach, gorszy obserwatorów. Najlepiej udawać, że nie istnieje.

Wywiady

Pomysł na Rosję – rozmowa ze Stanisławem Cioskiem

Pomysł na Rosję
– O stanowisko ambasadora w ZSRR zabiegałem sam. Wiązało się to z bieganiem od jednego decydenta do drugiego. Najśmieszniejsze, że moja własna partia – gdyby to tylko od niej zależało – nie zrobiłaby mnie ambasadorem. Wciąż obwiniano mnie o przyczynienie się do klęski i oddania władzy. Poparcie posłów otrzymałem dzięki stanowisku Bronisława Geremka – wspomina Stanisław Ciosek, ambasador Polski w ZSRR i Rosji w latach 1989-1996. – Wysłanie przez rząd „Solidarności” na ambasadora w Moskwie byłego członka Biura Politycznego było krokiem bardzo inteligentnym. Dla radzieckich elit był to sygnał, że polska rewolucja nie ucina głów. O obecnej sytuacji międzynarodowej Stanisław Ciosek mówi: – Zachód nie wykorzystał czasu na budowę wspólnej z Rosją przestrzeni politycznej, gospodarczej i militarnej. Powinniśmy integrować, a nie dzielić przestrzeń europejską. I nie wyłączać z tego Rosji. Jeśli tego nie zrobimy, pozostaną nam tylko zbrojenia.

Kraj

Kolejka do Tuska

„Jak te matki nawrzucały Tuskowi”, rozniosło się po Polsce po spotkaniu premiera z rodzicami niepełnosprawnych dzieci. Dzięki temu protestowi Polacy zobaczyli, że tylko determinacja przynosi efekty, a rządzący dopiero w obecności mediów biorą się do rozwiązywania nabrzmiałych problemów osób potrzebujących pomocy. Jednocześnie zaczęto zadawać sobie pytanie, kto następny będzie protestował, koczował w parlamencie. – Protestować w Sejmie czy na ulicach będą ci, którzy nie boją się etykietki roszczeniowców, ale też wiedzą, że w ten sposób wyrażają swoje prawa obywatelskie – przewiduje prof. Jolanta Supińska z Instytutu Polityki Społecznej UW. Co zrobić, by odmienić los najgorzej sytuowanych Polaków? – Są rodziny, w których nadwyżka ponad to, co niezbędne do przetrwania, mierzy się kilkusetkrotnościami. Jest co uszczknąć, by pewne wspólne dobra publiczne mogły być finansowane – odpowiada prof. Supińska.

Przebłyski

„Piłka Nożna” ujawnia skandal w PZPN!

Nie ma nic przyjemniejszego niż możliwość pochwalenia kolegów z dziennikarskiej branży za wykonanie kawałka naprawdę dobrej roboty. Jak się okazuje, nie brakuje wśród nich odważnych, niezależnych, stroniących od jakichkolwiek układów. Takiego skandalu, takiej afery – na skalę