Archiwum

Powrót na stronę główną
Świat

Libia się rozpada

Choć to brzmi paradoksalnie, największym przekleństwem Libii może się okazać ropa naftowa, szczególnie obficie występująca we wschodniej części kraju, czyli w Cyrenajce, gdzie znajduje się portowe miasto Bengazi. Trypolis położony jest na północnym zachodzie Libii, w Trypolitanii, gdzie ropy jest znacznie mniej. Trypolis od Bengazi dzieli ponad tysiąc kilometrów, co utrudnia działalność siłom rządowym, które próbują ograniczać separatystyczne zapędy samozwańczych władz Cyrenajki. Eksport ropy z Libii spadł o jedną czwartą, a zbrojne milicje przetrzymują i dręczą 8 tys. więźniów. Przykład Libii dowodzi, że łatwiej obalić dyktatora, niż zaprowadzić porządek.

Świat

Anne ratuje prezydenta

„W życiu zawsze musiałam pracować dwa razy tyle co inni, ponieważ jestem kobietą i imigrantką”, mówiła Anne Hidalgo. Skromna, pracowita polityczka osiągnęła ogromny sukces. Uratowała socjalistów od katastrofy. Jako pierwsza kobieta została merem Paryża. Zwyciężyła z Nathalie Kosciusko-Morizet z konserwatywnej partii UMP. Prezydent François Hollande nazwał wiadomość o wyborze Anne Hidalgo „jedyną dobrą w oceanie złych wieści”. Jedną z głównych obietnic wyborczych Hidalgo była zapowiedź zbudowania 10 tys. mieszkań socjalnych i 5 tys. przedszkoli.

Świat

Za szybka jazda DiTechu

Firma DiTech była jednym z najbardziej spektakularnych polskich sukcesów na rynku austriackim. Aleksandra i Damian Izdebscy, idealni imigranci, ulubieńcy mediów, po 15 latach działalności ogłosili upadłość. W latach 2008-2012 obroty firmy polskich biznesmenów podwoiły się i osiągnęły sumę 120 mln euro, ale nie przełożyło się to na zyski. Inwestycje kosztowały, marże na sprzęt komputerowy spadały, zmieniły się także zainteresowania klientów – zamiast komputerów i laptopów wybierali tablety i smartfony. DiTech najwyraźniej nie miał planu ewakuacyjnego.

Świat

Polsko-czeska bitwa spożywcza

Stosunki polsko-czeskie nie są sielankowe. Czesi prowadzą kampanię wymierzoną przeciwko polskim produktom żywnościowym, a Warszawa nie pozostaje im dłużna w innych dziedzinach. Nie tak dawno np. zamknęła nasze tory dla czeskiej linii kolejowej Leo Express. Węgierskie media piszą wprost, że Polska i Czechy są w stanie wojny spożywczej. Wartość żywności sprzedanej do Czech w 2013 r. wyniosła 876 mln euro. Zajmujemy trzecią pozycję, po Niemczech i Chinach. Polska oferuje tańsze produkty, dlatego Czechy się bronią.

Kraj

Rusofobia ma swoje granice

Na 210-kilometrowej granicy polsko-rosyjskiej znajdują się cztery przejścia drogowe i dwa kolejowe. W ubiegłym roku na przejściach z obwodem kaliningradzkim odprawiono rekordową liczbę 6,2 mln osób. Propaganda będąca wynikiem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego nie robi wielkiego wrażenia na zwykłych obywatelach, którzy tłumnie przekraczają polsko-rosyjską granicę. W weekend 7-9 marca Trójmiasto miało handlowe żniwa, w ciągu trzech dni przyjechało do Polski 30 tys. Rosjan hucznie świętujących Dzień Kobiet. Polacy mogą wwieźć do kraju tylko po dwie paczki papierosów na osobę, więc ten towar już nie jest chodliwy (nie licząc przemytników, ale to inny temat). Nadal jednak cenne jest rosyjskie paliwo. Wystarczy zatrzymać się na pierwszej stacji benzynowej za granicą, by napełnić bak po cenie dwukrotnie niższej. Zakupy idą w miliony litrów. Rosjanie przyjeżdżają po artykuły spożywcze, budowlane, farby. Po obu stronach granicy ludzie chcą po prostu żyć.

Wywiady

Ciepła posadka na uczelni to przeszłość – rozmowa z dr Krzysztofem Posłajką

– Szkolnictwo wyższe również dopadło zjawisko niepewności zawodowej. Ciepła posadka na uczelni odchodzi w przeszłość, coraz popularniejsze stają się niestandardowe formy zatrudnienia. Nie mówię nawet o tzw. umowach śmieciowych, ale o tym, że jest się zatrudnionym na kilka lat bez możliwości przedłużenia – mówi dr Krzysztof Posłajko, filozof, wykładowca na UJ. – Obecnych studentów wyróżnia kultura pracy. Potrafią pracować zespołowo i korzystać ze źródeł w wielu językach. Młodzi ludzie wybierają filozofię, bo tego chcą, a nie dlatego, że studiowanie tego kierunku przyniesie im prestiżową pracę i pieniądze. Filozofia uczy spójnego formułowania myśli w mowie i piśmie, co nie jest powszechne.

Wywiady

Kto nam robi wodę z mózgu – rozmowa z dr hab. Jackiem Wasilewskim

– W odróżnieniu od gazety opinii tabloid tworzy wspólnotę zwykłych ludzi wobec „onych”. Podstawą tej wspólnoty jest często poczucie krzywdy bądź zagrożenia. Sobie przypisujemy zawsze pozytywne wartości, natomiast „oni” są projekcją naszych antywartości. Tabloidy to arena do opluwania, nie do rozważania – mówi dr hab. Jacek Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje: – Najgorsze są tabloidy, które podszywają się pod media opiniotwórcze czy reporterskie, ale przedstawiają rację tylko jednej strony. Polaków trudno mobilizować pozytywami. Trzeba na kogoś naskoczyć. Wiadomości w tabloidach można podzielić na: dobrze, że to nie ja, i szkoda, że to nie ja.

Historia

Kto chciał III wojny

Kryzys ukraiński i aneksja Krymu w drastyczny sposób pokazały, że historia nie dobiegła końca, globalizacja nie jest nieodwracalna, a nad prawem narodów, i tak zazwyczaj kruchym, może zatriumfować prawo siły. W Polsce o nieuchronności kolejnego globalnego konfliktu mówiło się tuż po zakończeniu II wojny światowej. Te nadzieje nadawały sens emigracji politycznej, a dla zbrojnego podziemia w kraju były doskonałym uzasadnieniem kontynuowania walki z nowym państwem. Wszak „lepsza III wojna światowa niż komunistyczna Polska”. Konflikt między USA a ZSRR – jak na uchodźstwie postrzegano wojnę koreańską – rozbudził nadzieje na podobne starcie w Europie.

Świat

Suma wszystkich wojen

III wojna światowa może być ciągiem małych konfliktów, których już teraz nie brakuje Kryzys ukraiński i aneksja Krymu w drastyczny sposób pokazały, że historia nie dobiegła końca, globalizacja nie jest nieodwracalna, a nad prawem narodów, i tak zazwyczaj kruchym, może zatriumfować

Przebłyski

Pan prezes Sygut

Uderz w stół, a telewizory się zatrzęsą. Tydzień temu napisaliśmy, że imprezka z okazji 40. urodzin Napieralskiego skończyła się symboliczną wprawdzie, ale zawsze karą dla Mirosława Cichego z „Panoramy”. Myśleliśmy, że to kończy sprawę. Ale gdzież tam! Odezwali się