Wpisy od Joanna Lenart
Muzułmanin w Warszawie
Wstawał przed świtem – tak nakazuje Koran. Potem jechał na Uniwersytet, niedawno obronił doktorat. Teraz waha się, czy na stałe zostać w Polsce Za parę minut wzejdzie słońce. Hemdan Rabie Attir El-Metwalil budzi się, by odmówić pierwszą tego dnia modlitwę. Klęka i odwrócony w stronę Mekki oddaje cześć Allahowi. Kiedy skończy, pewnie z powrotem się położy, ale w trakcie modlitwy nie może o tym myśleć. Przez te dziesięć minut musi być całkiem skupiony. Około ósmej jedzie
Sprawiedliwy z Sokołowa
Perla Morgensztern do Kazimierza Miłobędzkiego: „Nigdy nie zapomnę, coś dla mnie zrobił” W 1946 r. Kazimierz Miłobędzki z Sokołowa Podlaskiego dostał list z Brooklynu: „To jest dopiero niespodzianka! Franka Drewicz, a raczej Gołda Hochberg, w Ameryce. Nie rób wielkich oczu i nie dziw się, bo ja sama jestem zdziwiona. Tak jest: długo wędrowałam, aż wreszcie wylądowałam na wolnej ziemi. Nie chcę dużo pytać ani dużo pisać, gdyż jest to mój pierwszy list jako wolny człowiek”. To był jedyny znak życia od Gołdy. Że
Koncert na klekot i skrzypce
Co roku o tytuł Europejskiej Bocianiej Wioski walczy Pentowo z Żywkowem. Wszystko zależy od ptaków Gospodarzy co rano wita klekot. Ten dźwięk, jak przypadkowo włączony samochodowy alarm, na początku denerwuje przyjezdnych, ale stopniowo staje się niezauważalny. Jeśli bociany dostrzegą zbyt duży ruch na swoim terenie, ich „rozmowy” milkną, jak ucięte nożem. Zaszczycają gospodarzy swą obecnością, ale w zamian oczekują spokoju i poczucia bezpieczeństwa – nie przyleciały tu na wczasy. W każdym z gniazd siedzą bezbronne młode,