Wpisy od Stanisław Filipowicz

Powrót na stronę główną
Felietony Stanisław Filipowicz

Za ciasne buty, za duży kapelusz

Zamilknięcie może się stać formą moralnej zasługi

Felietony Stanisław Filipowicz

Horda iuris

Rozplątywanie supłów, które zacisnęli szamani „dobrej zmiany”, to nie jest praca na kilka dni

Felietony Stanisław Filipowicz

Garść obrazków z epoki cezarów ku refleksji i umileniu

Przeszłość bywa zwierciadłem, w którym ujrzeć możemy własne oblicze

Felietony Stanisław Filipowicz

Sen listopadowy i ogrody plastikowych krasnali

Zwracajmy uwagę na język, to on jest zatrutym cierniem polskiej polityki

Felietony Stanisław Filipowicz

Barbarzyńca – nieodzowna korekta w dziele stworzenia

Obraz barbarzyńcy kreowali kiedyś poeci, dramatopisarze. Dziś robią to toporni agitatorzy

Felietony Stanisław Filipowicz

Wolność i splendor pustej kieszeni

Obietnice wzbogacenia – mamidło dobrobytu – to charakterystyczny wątek w programach wszystkich despotów

Felietony Stanisław Filipowicz

Zachód z pokładu parowca płynącego po Wiśle

Błąkamy się pomiędzy Wschodem a Zachodem i nie chcemy być ani tu, ani tu

Felietony Stanisław Filipowicz

Los Aten – czy najpotężniejsi mogą upaść?

Połączona z pychą ambicja sprowadza wojnę, wojna sprowadza zniszczenie

Felietony Stanisław Filipowicz

Martyrologia tłustych kotów

Polska prawica nie może być zjednoczona, gdyż polskiej prawicy po prostu nie ma

Felietony Stanisław Filipowicz

O zamiłowaniu do skalpów

Kostium cnót często zakładają kanalie, jest to niesłychanie wygodne przebranie