Czerwone togi na podsłuchu

Czerwone togi na podsłuchu

Włoski wywiad wojskowy inwigilował ponad 200 prokuratorów i sędziów w 12 krajach Europy! Prawdziwym bohaterem tej historii, w której włoski wywiad wojskowy szpieguje sędziów i prokuratorów we Włoszech i 12 innych krajach europejskich, zakłada podsłuchy dziennikarzom i politykom, sporządza mrożące krew w żyłach raporty dla premiera o ich „spiskowej” i „wywrotowej” działalności”, jest Pio Pompa. Agent Tajnej Wojskowej Służby Informacyjnej, w skrócie SISMI. Gdy w 2001 r. wybory do parlamentu wygrał magnat telewizyjny, Silvio Berlusconi, ambitny Pio Pompa napisał do niego prywatny list z ofertą „osobistej współpracy”. „Będę, jeśli pan tylko zechce, pańskim wiernym i lojalnym człowiekiem i chciałbym, aby pan był dla mnie odniesieniem i przykładem”. Berlusconi chciał i Pompa stał się wkrótce prawą ręką szefa SISMI, faktycznym zastępcą gen. Nicola Pollariego. Z konta premiera… Przed włoskimi sądami toczyło się wówczas jednocześnie kilka procesów, w których Berlusconi był oskarżony o korumpowanie policji skarbowej, przekupienie sądu, który rozpatrywał jego spór z jednym z rywali w interesach, i fałszowanie księgowości w jego koncernie Fininvest. Jako premier (2001-2006) Berlusconi przeforsował w parlamencie ustawę, obaloną zresztą wkrótce przez Trybunał Konstytucyjny, na mocy której on i czterech jego najbliższych współpracowników zyskiwało całkowity immunitet: nie wolno było prowadzić przeciwko nim żadnych dochodzeń ani procesów. Wśród spraw, które prowadzono przeciwko Berlusconiemu jako wielkiemu przedsiębiorcy, szczególnie kłopotliwa była ta związana z przejęciem przez jego koncern Fininvest wielkiego wydawnictwa Mondadori. Sąd udowodnił, że jego adwokat i przyjaciel, a następnie minister obrony w rządzie (przetrwał siedem miesięcy) Berlusconiego w 1994 r., Cesare Previti, przekupił sędziego orzekającego o prawidłowości transakcji. Pieniądze pochodziły z osobistego konta Berlusconiego. Previti w pierwszej instancji otrzymał w 2003 r. wyrok 11 lat więzienia. Proces zakończył się po dwóch apelacjach dopiero w lipcu 2007 r. wyrokiem półtora roku pozbawienia wolności bez zawieszenia. Na mocy ustawy, którą partia Berlusconiego Forza Italia zdążyła przepchnąć w parlamencie przed przegranymi wyborami, a którą włoska prasa nazwala legge salvapreviti (ustawa ratująca Previtich), nie wolno osadzać w więzieniu – jeśli nie są groźne dla społeczeństwa – osób, które skończyły 70 lat. Tak więc były minister odbywa karę w areszcie domowym. Oferta dyskretnej współpracy ze strony marzącego o szybkiej karierze Pio Pompy stworzyła Berlusconiemu okazję do podjęcia próby uciszenia niewygodnych prokuratorów i sędziów. Parę miesięcy po objęciu przezeń urzędu powstała w gmachu SISMI, przy uczęszczanej przez turystów handlowej Via Nazionale w Rzymie, komórka wywiadu wojskowego tajniejsza niż inne. Ośrodkiem gromadzenia danych o osobach, które szczególnie interesowały premiera, kierował osobiście Pompa. Rozpoczęła się zakrojona na dużą skalę inwigilacja sędziów, prokuratorów oraz niektórych dziennikarzy i polityków. Równolegle media kontrolowane przez premiera, zwłaszcza trzy prywatne sieci telewizyjne będące jego własnością, rozpoczęły kampanię przeciwko „korporacyjnym interesom” sędziów i prokuratorów. Raporty jak z Kafki Sprawę przeciwko Berlusconiemu wszczęto również za granicą. Z inicjatywy słynnego madryckiego sędziego Baltasara Garzona toczył się przeciwko niemu proces nazwany „Sprawa Tele 5”. Magnat medialny i polityk był skarżony o to, że jako właściciel hiszpańskiego kanału TV Tele 5 dokonał wielu oszustw podatkowych na szkodę Hiszpanii. Groziło mu za to do 20 lat więzienia. Najbogatszy europejski polityk bronił się, oskarżając sędziów i prokuratorów o tendencyjność. W swych przemówieniach atakował nieustannie „czerwone togi”, które – jak twierdził – prześladują go ze względów politycznych jako przywódcę prawicowej koalicji rządowej. Sędzia Garzon jest najbardziej znany na świecie z tego, że spowodował aresztowanie byłego krwawego dyktatora Chile, gen. Augusta Pinocheta (podczas jego pobytu w Anglii) w związku z jego odpowiedzialnością za zamordowanie wielu obywateli Hiszpanii zamieszkałych w Chile. Ma również duże zasługi w walce z baskijskim terroryzmem we własnym kraju. Ujawnienie w lipcu tego roku przez Najwyższą Radę Sędziowską Włoch (CSN), że wraz z 47 sędziami i prokuratorami we Włoszech i 156 prawnikami w innych krajach Europy oraz blisko 50 dziennikarzami i politykami był śledzony przez SISMI, nie zrobiło na nim większego wrażenia. Powiedział jedynie, że „oczekuje wytrwałości w śledztwie prowadzonym wobec tych, którzy łamali prawo, starając

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2007, 32/2007

Kategorie: Świat