Czy Jacek Kuroń miał rację?

Czy Jacek Kuroń miał rację?

TADEUSZ MAZOWIECKI, b. premier Myślę, że Jacek Kuroń miał rację w swojej trosce o ludzi. Był pod tym względem przykładem. Zaangażował się bardzo w polskie przemiany, transformację. Później bardzo krytycznie oceniał ich rezultaty. Myślę, że w tej krytyce, a właściwie samokrytyce szedł za daleko. Natomiast jego troska była mi zawsze bliska. Prof. KAROL MODZELEWSKI, historyk Miał rację. W dziedzinie społecznej, ale i politycznej. Miał rację zwłaszcza we współautorstwie transformacji, na co patrzył potem coraz bardziej krytycznie. Dziś się zastanawiam, dlaczego takie wzięcie mają próby zakwestionowania III RP i odrzucenia dorobku demokracji. Warto przypomnieć jako przestrogę jego ostrzeżenia przed zagrożeniem, którym dla niego był marsz w stronę państwa policyjnego. Przed tym alarmował. Było dla niego groźne, że Polska demokracja nie jest w stanie zrealizować zadań w wymiarze życia codziennego i sprawia duży zawód ogromnej części obywateli. Teraz widzimy, że ta groźba się spełnia. EWA MILEWICZ, dziennikarka „Gazety Wyborczej” Na temat III Rzeczypospolitej Jacek Kuroń wyraźnie zmienił zdanie. Gdy był ministrem w rządzie rozpoczynającym reformy, uważał, że najpierw należy zbudować, a potem dzielić to, co się zbudowało. W końcu lat 90. i na początku obecnego wieku zaczął kłaść duży nacisk na wrażliwość społeczną

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2005, 24/2005

Kategorie: Kraj