Dan Brown i masoni

Dan Brown i masoni

Po mrokach Watykanu i spiskach Opus Dei popularny pisarz amerykański bierze na warsztat wolnomularstwo. Książka już bije rekordy sprzedaży Korespondencja z Nowego Jorku W Ameryce mało jest rzeczy, po które trzeba stać w kolejce. Zdarzyło mi się to, kiedy musiałem odczekać 32 minuty, aby kupić… książkę na Manhattanie. Po trzech latach zapowiedzi Dan Brown, autor „Cyfrowej twierdzy”, „Aniołów i demonów” oraz „Kodu Leonarda da Vinci”, wreszcie wydał „Zaginiony symbol”. Po niego stałem. W pierwszym dniu sprzedaży poszło jak woda 1,5 mln egzemplarzy z pięciomilionowego nakładu. Od razu zapowiedziano dodruk. Po tygodniu sprzedaży poszło już ponad 3 mln. Zanosi się, że będzie to najbardziej czytana za życia autora książka na świecie. Odwieczny temat Tym razem Brown zajmuje się nie Kościołem, ale masonami, co niejako z góry zapewnia sukces, zważywszy na wielkie zainteresowanie i skrajne emocje, jakie wywołuje ten ruch na świecie. Nie brakuje przekonania, że to właśnie masoni rządzą światem. Bohaterem Browna jest, jak zwykle, Robert Langdon – profesor zajmujący się kodami i szyframi kulturowymi oraz tym, jak porządkują one rzeczywistość na przestrzeni wieków. Tym razem musi się zmierzyć z ciemną stroną mocy masońskiej. Moc,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2009, 42/2009

Kategorie: Kultura