Kasa Kościoła

Kasa Kościoła

Działalność gospodarcza księży nikogo już nie dziwi, ale wymaga przejrzystości – Kościół, zgodnie z istniejącym ustawodawstwem, nie ma obowiązku prowadzenia dokumentacji swych dochodów przeznaczanych na cele religijne – mówi Andrzej Pieniążek, jeden z dyrektorów ds. Funduszu Kościelnego w MSWiA. – Możemy jedynie przyjrzeć się tym, które pochodzą z budżetu państwa lub z kościelnej tacy, ponieważ ta jest skrupulatnie liczona ze względu na to, że gros kolekty ksiądz musi przekazywać na potrzeby diecezji. Eksperci twierdzą, że istnieje również możliwość obliczenia, ile pieniędzy nie wpływa co roku do skarbu państwa z tytułu odliczeń od podstawy podatku stosowanych przy donacjach na rzecz Kościoła. Krążą różne liczby szacunkowe, trudne do zweryfikowania. Według niektórych innych źródeł rządowych, konsultowanych w połowie ub. roku, w 1999 r. do skarbu państwa nie wpłynęło, podobno, 14 milionów złotych. Powiązania ze światem biznesu w warunkach braku kontroli fiskusa nad kościelnymi finansami i – często – braku doświadczenia ze strony menedżerów w koloratkach, prowadzą niekiedy do wpadek, o których głośno potem w mediach. Samo duchowieństwo daje wyraz zaniepokojenia takimi przypadkami w listach do pism katolickich. Nieudana próba powołania dziennika katolickiego w oparciu o fundusze Westy, która zbankrutowała w skandalicznych okolicznościach, nie najlepsze doświadczenie z przedsięwzięciem ubezpieczeniowym Konferencji Episkopatu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2001, 48/2001

Kategorie: Kościół