Kutia na suficie i piersiasta indyczka

Kutia na suficie i piersiasta indyczka

Anna Dymna, Robert Makłowicz i Jan Miodek wspominają święta Zebrała Ewa Gil-Kołakowska Robert Makłowicz: Strudel to jest coś! (…) Z dzieciństwa zapamiętałem smak czerwonego barszczu – kiszonego w domu, z czosnkiem i kawałkami razowca, smak uszek z nadzieniem z prawdziwków, smak i zapach obtoczonego w bułce tartej i usmażonego na sklarowanym maśle karpia, podawanego z tartym chrzanem. Babcia przygotowywała też wyśmienitego karpia po żydowsku, bez żelatyny, a tylko na wywarze z rybich głów, do którego dodawała dużą ilość cebuli, migdałów, rodzynek i pieprzu, po czym zalewała półmisek z pokrojonym w dzwonka karpiem. (…) Kiedy jednak moje dorosłe pasje skierowały mnie na „drogę kulinarnych podróży”, zdecydowanie rozsmakowałem się w karpiu w wersji aszkenazyjskiej – czyli gefilte fisz. Jest to jedna z potraw kuchni Żydów aszkenazyjskich, czyli taki pierwowzór naszego karpia po żydowsku. Po usunięciu wszystkich ości mięso się miele i nadziewa nim skórę karpia. Farsz oraz dodatki można też ułożyć bezpośrednio na półmisku, nadając mu kształt ryby. Ja przygotowuję wersję prostszą, z uformowanymi z mięsa kulkami. (…) Dla poszukujących nowych smaków taką świąteczną wersją karpia może być przyrządzenie go w śmietanie i z grzybami. Sprawioną i umytą rybę należy podzielić na dzwonka i posolić. Cebulę, czosnek i pietruszkę pokroić

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2012, 51-52/2012

Kategorie: Kraj