Moniuszko – od macochy

Moniuszko – od macochy

Komu (nie)zależy na promocji naszej kultury w świecie?  W dniach 20-29 kwietnia 2001 r. odbędzie się w Warszawie IV Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki. To ważna i trudna organizacyjnie impreza, która wymaga zainteresowania największych ośrodków śpiewaczych na całym świecie, zaś jej ostatecznym celem jest szeroka promocja polskiej kultury. Już od dłuższego czasu trwają przygotowania do Konkursu. Obecnie zbieramy ostatnie zgłoszenia od uczestników z kraju i zagranicy. Wcześniej należało rozpropagować samą ideę i warunki uczestnictwa. Nasze biuro wysłało też nuty arii i pieśni kompozytorów polskich, które powinny trafić do zainteresowanych śpiewaków, najczęściej tej muzyki nie znających. Duże paczki z kompletami nut otrzymywały więc Instytuty Kultury Polskiej i placówki dyplomatyczne na całym świecie. I tu muszę wspomnieć o rozpaczliwym wręcz orędziu skierowanym do pani dyrektor Departamentu Promocji Kulturalnej MSZ, Joanny Kozińskiej-Frybes. Najczęściej polskie placówki kulturalne traktują apele o reklamę naszego Konkursu po macoszemu. Zdarzają się jednak wyjątki. Pochwalę na wstępie znakomite działanie dyrektor Iwony Frączak z Instytutu w Sofii, która umiała zainteresować młodych śpiewaków, w rezultacie czego otrzymaliśmy wiele zgłoszeń z Bułgarii. Przesłaliśmy do Instytutu także nuty i wideokasetę opery “Halka”. Okazało się, iż dzięki staraniom pani dyrektor Telewizja Bułgarska

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 11/2001, 2001

Kategorie: Opinie