Muzyka jest przedłużeniem instynktu

Muzyka jest przedłużeniem instynktu

Miles Davis powiedział, że jak nie ma pięknych kobiet na twoim koncercie, to lepiej przestań grać Tomasz Stańko , (ur. w 1942 r.) – jeden z najwybitniejszych polskich jazzmanów o sławie międzynarodowej, prekursor europejskiego free jazzu. W 1962 r. wraz z Adamem Makowiczem założył swój pierwszy zespół, Jazz Darings. Rok później do swojego kwintetu zaprosił go Krzysztof Komeda, z którym grał przez pięć lat. W latach 1967-1973 prowadził własny kwintet, przez znawców uznany za jeden z kamieni milowych rozwoju polskiego i europejskiego jazzu. Współpracował z wieloma muzykami, m.in. z Donem Cherrym, Edwardem Vesalą, Cecilem Taylorem, Dino Saluzzim, Gary Peacockiem, Davem Hollandem i Janem Garbarkiem. W latach 80. nagrał solową płytę w świątyni Taj Mahal, eksperymentował z muzyką elektroniczną i rockową. W 1994 r., po 20-letniej przerwie, znów związał się ze słynną wytwórnią jazzową ECM, w której od tamtej pory regularnie nagrywa płyty, ostatnio ze swoim polskim kwartetem. Jest również twórcą muzyki filmowej i teatralnej. Na przełomie sierpnia i września ukaże się najnowsza płyta kwartetu Stańki zatytułowana „Lontano”. – Jest pan artystą międzynarodowym: nagrywa pan płyty dla słynnej wytwórni ECM, w Europie noszą pana na rękach, a w ostatnich latach z sukcesami podbija pan Stany Zjednoczone. A jednak mieszka

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2006, 32-33/2006

Kategorie: Kultura