Myśli endeka

Myśli endeka

A to ci numer! Ten polityczek od Kukiza, o którym pisaliśmy, gdy nie mając prawa jazdy ani samochodu przytulił w Sejmie 40 tys. zł za paliwo, nie jest jakimś mało rozgarniętym narodowcem. Adam Andruszkiewicz to jest szycha w Endecji. Prezes Stowarzyszenia Endecja. Wybrali go, bo podobno ma bogatą kolekcję bejsboli. Narzędzi pracy. Jak to u narodowców. Andruszkiewicz lubi bimber, nawalał sąsiadów na osiedlu, zna jakieś 300 słów i git. Na trzeźwo wygłasza takie brednie, jakby ominął etap szkolny. Chciał wyrzucić Gombrowicza z nazwy pociągu, bo za cholerę nie mógł skumać, o co gościowi chodziło. W Endecji lista lektur kończy się przecież na „Winnetou”. Dmowski z Chrzanowskim w grobach się przewracają. Share this: Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on X (Opens in new window) X Click to share on Telegram (Opens in new window) Telegram Click to share on WhatsApp (Opens in new window) WhatsApp Click to email a link to a friend (Opens in new window) Email Click to print (Opens in new window) Print

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2017, 27/2017

Kategorie: Aktualne, Przebłyski