Nadal nie ma Generacji Coś – rozmowa z Kubą Wandachowiczem

Nadal nie ma Generacji Coś – rozmowa z Kubą Wandachowiczem

Powinienem popierać oburzonych, ale uważam, że ten cały bunt nie ma szans na zmianę czegokolwiek Kuba Wandachowicz – (ur. w 1975 r.) łodzianin, absolwent filozofii na Uniwersytecie Łódzkim. Muzyk, autor tekstów. Występuje w zespołach Cool kids of death (c.k.o.d.), NOT oraz Tryp. Didżej i współwłaściciel łódzkiego klubu DOM. Autor piosenek m.in. dla Justyny Steczkowskiej i Tomka Makowieckiego. Autor popularnego manifestu „Generacja Nic” opublikowanego przed 10 laty na łamach „Gazety Wyborczej”, który wywołał dyskusję o pokoleniu 20-latków. Rozmawia Łukasz Grzesiczak Jesteś twórcą, ale i aktywnym użytkownikiem internetu. Zająłeś stanowisko w sprawie ACTA? – Rozumiem te niepokoje w sprawie ochrony danych osobowych, ale jestem zdecydowanie za tym, by piractwo w internecie było ścigane. Przez nielegalne ściąganie muzyki nie zarabiam pieniędzy ze sprzedaży płyt. A z zespołem Cool kids of death nad ostatnią płytą pracowaliśmy prawie trzy lata. W Polsce, odkąd pamiętam, muzycy nie żyli przede wszystkim ze sprzedaży płyt, ale z grania koncertów. Dziś nawet na koncertach trudno zarobić – chyba że jest się stałym gościem wszelakich juwenaliów jak koledzy z zespołów Happysad i Coma czy Kazik. Choć z wiarygodnych źródeł słyszałem, że nawet Kazik narzeka na frekwencję podczas koncertów. Wszyscy tłumaczą to kryzysem. Jesienią z c.k.o.d. promowaliśmy najnowszy

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 07/2012, 2012

Kategorie: Kultura