W 40. numerze „Przeglądu” polecamy

W 40. numerze „Przeglądu” polecamy

TEMAT Z OKŁADKI Baran wchodzi, baran wychodzi Umasowienie studiów spowodowało na wielu wydziałach – zarówno uczelni publicznych, jak i niepublicznych – obniżenie poziomu nauczania. Na studia zaczęły trafiać osoby zupełnie niezainteresowane danym kierunkiem lub takie, które wcale nie chciały studiować. Dlaczego więc znalazły się w murach uczelni? Nie miały na siebie innego pomysłu, chciały opóźnić wejście w dorosłość, poszły na studia, bo tak zrobili znajomi albo nalegali rodzice. Przypadkowi studenci nawet nie próbują ukryć braku zainteresowania. Na wykładach śpią lub grają w gry komputerowe, a na ćwiczeniach milczą. Na uczelni ma być lekko, łatwo i przyjemnie. Bo papierek przecież się należy. Studenci doskonale wyczuwają, że nikt przytomny ich ze studiów nie wyrzuci. Chroni ich system. Wiedzą, że uczelnie muszą dostosować poziom nauczania do możliwości (i chęci) studentów, których dostają do kształcenia. „Wprawdzie i dawniej bywało, że prości ludzie masowo szli na studia. Ale wtedy kazało im się czytać 50 stron dziennie i robiło ze dwa porządne egzaminy. Dziś tego nie ma. Baranem wchodzisz, baranem wychodzisz”, ocenia prof. Jan Hartman z Uniwersytetu Jagiellońskiego. WYWIAD Bajki o równości szans – Kapitalizm to maszyna do konstruowania nierówności – mówi filozof dr hab. Michał Kozłowski. – Równość szans jest

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2016, 40/2016

Kategorie: Kraj