Nie tylko rok 2016

Nie tylko rok 2016

  Jaki był ten rok? Dla mnie osobiście jego początek był koszmarem. A druga połowa roku byłaby dobra, gdyby nie gradowa chmura, która zawisła nad Polską, nad Europą, nad światem. W Polsce do głosu doszła hodowana przez nas od wieków autodestrukcja. I nagle aktualne jest to, co pisał Jan Pasek w pamiętnikach z roku pańskiego 1664… „Uprzykrzyła się nam wojna z nieprzyjacielem, zachciało się nam spróbować samym z sobą…”. Postawiono już wiele diagnoz, dlaczego doszło do prawicowego „przewrotu” w Polsce, w Stanach, czemu tak paskudzi się w Europie. Demokracja liberalna mimowolnie sprowadziła na nas dramatyczne kłopoty. Tak długo uczyliśmy wszystkich egalitaryzmu, aż wszedł w nam krew i zderzył się z nierównym podziałem dóbr, stąd bunt. Nawet bez myślenia spiskowego widać, że istnieje dyktat wielkich korporacji, jak marny sort polityków. A zbyt gwałtowne scalanie się Europy i globalizacja obudziły w narodach odruchy plemienne. Radykalny islam jest przerażony tym, że podbija ich zachodnia cywilizacja. To jak nowa inwazja krzyżowców, teraz bardziej skuteczna. Bezradność rodzi terroryzm. I jak mam teraz swoim dzieciom, które mnie pytają, wyjaśnić, dlaczego ktoś wjeżdża w tłum ludzi samochodem, tak by zabić jak najwięcej przypadkowych osób, w tym

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 01/2017, 2017

Kategorie: Felietony, Tomasz Jastrun