Papieskie przestrogi

Papieskie przestrogi

Jeżeli globalizacji nie będzie towarzyszyła solidarność społeczna, grozi nam nowy kolonializm Podczas ostatniej wizyty Jana Pawła II w Hiszpanii największy, będący w opozycji do konserwatywnego rządu dziennik „El Pais” napisał w artykule wstępnym, że papież Polak jest „być może najbardziej wyróżniającym się” następcą św. Piotra i „najwybitniejszą osobowością w dziejach świata”. Był to jeden z tych rzadkich przypadków, gdy opinia gazety, która nie przepuszcza żadnej okazji, aby zganić duchowieństwo (przypisując niektórym jego przedstawicielom nadmierną pogoń za gromadzeniem dóbr doczesnych na potrzeby Kościoła), zabrzmiała w chórze z wypowiedziami biskupów. Arcybiskup Sewilli, Carlos Amigo Vallejo, członek Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, uważa, że Jan Paweł II wykracza całkowicie poza dotychczasowe wyobrażenia o papiestwie. Zdumiewający i zaskakujący Pod wrażeniem postawy, jaką Jan Paweł II zajął w sprawie Iraku, arcybiskup Sewilli mówi, że nie ma w tej chwili przywódcy politycznego, który tak jak Karol Wojtyła potrafiłby ogarnąć realia współczesności i dotrzeć ze swym przesłaniem do słuchaczy na forum ONZ, do nowych kapitalistów w Europie Środkowej, związkowców we włoskiej fabryce i ubogich Indian w Meksyku. „Potrafi być zaskakujący i zdumiewający”, ponieważ „widzi świat jako całość i widzi dalej niż inni”, powiedział Carlos Amigo Vallejo. Działo się to w pierwszych latach euforii, jaka ogarnęła

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 20/2003, 2003

Kategorie: Świat