Polskie Nashville

Polskie Nashville

Po raz 20. miłośnicy country zjadą do Mrągowa Korneliusz Pacuda, ojciec polskiej muzyki country, zawitał do Mrągowa na początku lat 80., wraz ze Zbigniewem Proszkowskim z telewizji. Planował przenieść tu Festiwal Muzyki Country z Jeleniej Góry, gdyż brakowało tam odpowiedniej atmosfery. Mazurskie miasteczko położone malowniczo wśród jezior i lasów od razu przypadło mu do serca. Zamieszkał w hotelu Mrongovia, położonym nad Czosem, i wraz z jego ówczesnym dyrektorem snuli plany, jak wspaniale byłoby wybudować amfiteatr i urządzić wielki festiwal country. W tej chwili mrągowska impreza jest największym tego typu festiwalem w Europie Środkowowschodniej. Mimo zmian politycznych odbywa się bez przerwy od 1983 roku. Ma już swoich stałych fanów, którzy przyjeżdżają tu co roku. Miejscowi wielbiciele country planują urlopy tak, żeby podczas festiwalu być na miejscu. Nawet ci, którzy nie przepadają za tym rodzajem muzyki, poddają się urokowi Mrągowa, które na czas festiwalu zmienia się w bajeczne miejsce. Koncerty odbywają się wieczorami w malowniczo położonym otwartym teatrze nad jeziorem Czos, po którym muzyka niesie się na całe miasteczko. Co roku goszczą tu gwiazdy muzyki country z kraju i z zagranicy. Kilkanaście tysięcy ich wielbicieli ściąga do Mrągowa. Przyjeżdżają całymi rodzinami z różnych zakątków Polski, także

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2001, 30/2001

Kategorie: Kraj