Tag "Jastrzębie-Zdrój"
Gorzki kawałek górniczego chleba
Za bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju zdrowiem i życiem płacą górnicy „Z czym wraca do domu górnik, któremu udało się przeżyć wybuch metanu w kopalni? Z rękami zapisanymi numerami telefonów… Brat mojego szwagra, chłopak, którego znam od ponad 20 lat, tak właśnie wrócił z nocnej zmiany. Jego ręce pokrywały numery telefonów do żon poparzonych kolegów. Numery, które podawali mu, póki jeszcze mieli siły. Zapisywał je jakimś flamastrem. Kilka godzin wcześniej szli razem na szychtę, rozmawiając o codziennych głupotach, nieświadomi tego, że za chwilę będą swoich kolegów rozpoznawać po zębach, bo reszta była tak zwęglona, że nie dało się inaczej”, napisała na Facebooku mieszkanka Śląska przejęta do głębi tragedią, do której doszło 20 kwietnia 2022 r. w Kopalni Węgla Kamiennego Pniówek w Pawłowicach. Tego dnia w chodniku na głębokości 1000 m w wyniku wybuchu metanu zginęło ośmiu górników, 30 zostało rannych, a siedmiu uznano za zaginionych. Trzy dni później w odległym o ok. 6 km Ruchu Zofiówka Kopalni Węgla Kamiennego Borynia-Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju wstrząs wysokoenergetyczny na głębokości 900 m i wyciek metanu zabiły dziesięciu górników. Do chwili oddania numeru do druku łącznie w obu tych tragediach potwierdzono śmierć 18 górników. Nie ma nadziei na odnalezienie żywego choć
Sobowtór Glika
Śląski smog mocno szkodzi. A najbardziej zatruwa główki polityków „dobrej zmiany”. Na przykład posła PiS Grzegorza Matusiaka. Notabla, którego dopadły omamy piłkarskie. Zaczęło mu się wydawać, że dał kasę na budowę boiska Kamila Glika w Jastrzębiu-Zdroju. O swojej hojności poinformował ludność. Miał pecha, bo billboard wkurzył Kamila Glika. Piłkarz na Facebooku kazał mu jak najszybciej usunąć to badziewie. I nie przyklejać się do niego. Bo to Glik sam przekazał własne pieniądze na boisko.