Tag "ludnośc cywilna"

Powrót na stronę główną
Historia

Zapomniane ofiary

W czasie powstania warszawskiego zginęło ok. 180 tys. osób cywilnych. Tylko w egzekucjach na Woli, Ochocie, Mokotowie i w Śródmieściu zamordowano 85 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci (…) Tylko pierwsze dni powstania były pełne euforii. „Następuje wybuch szalonego entuzjazmu. Ludzie, jak na komendę rzuconą przez kogoś niewidzialnego, zaczynają śpiewać »Warszawiankę«. Śpiewa cała ulica. Ci na jezdni i na chodnikach i ci, którzy wylegli na balkony, ci stojący w oknach. Ogarnia mnie uniesienie, jakiego nie doznałem nigdy przedtem i nigdy później”, opisywał Jan Nowak-Jeziorański. Bardzo szybko zaczęła się jednak powstańcza codzienność – czyli pasmo niewyobrażalnych udręk fizycznych i psychicznych, które stały się udziałem warszawiaków. (…) Mordowano od samego początku Od 2 sierpnia Niemcy rozpoczęli mordowanie ludności cywilnej, najpierw na Mokotowie i Ochocie. Kształtuje się praktyka stosowana przez następne dni: wrzucanie do mieszkań i piwnic granatów, dobijanie rannych z pistoletów; usuwanie ludzi z mieszkań i rozstrzeliwanie z broni maszynowej. Rozkaz (…) Himmlera nakazuje wytępienie całej ludności stolicy, bez względu na płeć i wiek. „Z przerażeniem patrzyłyśmy na nosze, w których leżały na wpół zwęglone postacie ludzkie, małe dzieci o twarzyczkach ropiejących, czarnych, opuchłych. Okazało się, że Niemcy, zdobywszy jakąś ulicę, spędzali ludność do podminowanych schronów

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Z Ramallah do Jerozolimy jest 30 kilometrów

Droga do pokoju z Palestyńczykami prowadzi przez bezpośrednie negocjacje bez żadnych warunków wstępnych Tal Ben-Ari Yaalon – chargé d’affaires Izraela w Polsce Czy trwający przez ostatnie dwa lata izraelski kryzys polityczny właśnie się skończył, a kraj będzie stabilniejszy z nowym rządem i nowym prezydentem? – Na pewno te dwa lata były wyzwaniem. Nie powiedziałabym, że był to polityczny kryzys, bo kraj był przecież stabilny. Mamy nadzieję, że nowy rząd zostanie wkrótce zaprzysiężony i unikniemy piątych z kolei wyborów, ale jak to bywa w izraelskiej polityce, wszystko może się wydarzyć. Zobaczymy. A czy ta sytuacja utrudniła operację wojskową podczas najnowszej eskalacji konfliktu z Hamasem i Palestyńskim Islamskim Dżihadem? – Ani trochę. W kwestii obrony kraju większość partii w Knesecie ma jeden cel – wszystkie są syjonistyczne i chcą tego, co dobre dla Izraela. Współpraca jest więc dla nich priorytetem. Możemy się spierać między sobą, ale pewne wartości są wspólne dla wszystkich Izraelczyków. Siły Obrony Izraela składają się z naszych synów i córek. Chcemy, by byli oni bezpieczni, by bezpieczni byli obywatele. Dlatego łatwo nam jest się jednoczyć. Media, Palestyńczycy i organizacje międzynarodowe często mówią, że izraelskie wojsko wykorzystuje siłę nieproporcjonalną do zagrożenia, co prowadzi do ogromnej

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Historia

Nazywali nas podpalaczami Warszawy

Warszawiacy o dowództwie AK w czasie powstania warszawskiego i po jego upadku Kolejna rocznica upadku powstania warszawskiego (2 października 1944 r.) nie tylko skłania do refleksji nad losem stolicy i jej mieszkańców, ale także nieodmiennie stawia pytania o sens i zasadność powstańczego zrywu oraz jego ocenę. W polityce historycznej, uprawianej głównie przez IPN, jak również w mediach dominują opisy bohaterskich walk na barykadach, a samo powstanie traktuje się jako element walki o zachowanie polskości. Taki obraz powstania łączony jest z wypominaniem aliantom braku pomocy oraz oskarżaniem Stalina o cyniczną grę. Jakże mało mówi się natomiast o tych, którzy najbardziej ucierpieli w czasie powstania i po nim – o ludności cywilnej, której, według ówczesnych niemieckich szacunków, zginęło 200 tys. PRZEGLĄD od lat upomina się, i ma w tym pełne poparcie czytelników, by powstania nie ograniczać do heroicznej walki zbrojnej i międzynarodowych rozgrywek politycznych, ale by pokazywać je także poprzez ogrom strat w ludziach i cierpień warszawiaków oraz zagładę ich miasta. By dziejów powstańczego zrywu nie sprowadzać do hagiograficznego opisu zwycięskich uśmiechniętych powstańców. Taki sprawiedliwszy i uczciwszy osąd powstania zaczyna ostatnio zyskiwać coraz szersze poparcie społeczne. W tym roku rocznicowe obchody poświęcone były ludności cywilnej. Tekst dr. Krzysztofa Wasilewskiego pokazuje,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.