Tag "Morze Śródziemne"

Powrót na stronę główną
Świat

Czy Roberto Gualtieri posprząta Rzym?

Wieczne Miasto ma nowego lewicowego burmistrza Korespondencja z Włoch Do świąt Rzym zostanie posprzątany, obiecał mieszkańcom nowy burmistrz Roberto Gualtieri. I zarządził 60 dni specjalnych porządków. AMA, rzymska spółka komunalna zajmująca się wywozem odpadów, ma wystawić 1 tys. „ekologicznych operatorów” (tak we Włoszech nazywa się śmieciarzy – przyp. aut.) i zapewnić 4 tys. dodatkowych wyjść na miasto. Na nadzwyczajne porządki przeznaczono 40 mln euro, a plan przewiduje pięć najważniejszych działań: sprzątanie ulic przy pomocy ludzi i „rekinków” (małych furgonetek, którymi śmieciarze poruszają się po wąskich uliczkach miasta – przyp. aut.), uprzątnięcie kumulujących się śmieci i przypadkowych wysypisk, czyszczenie i odkażanie pojemników na śmieci, pielęgnację zieleni, czyszczenie kanalizacji i studzienek. „To pierwszy krok do tego, by wskrzesić Rzym”, zapewnia burmistrz. Od 3 listopada Rzym ma nową radę miasta oraz nowego burmistrza. Jest nim 56-letni polityk z Partii Demokratycznej, wcześniej europoseł, minister gospodarki i finansów w drugim rządzie Giuseppe Contego oraz poseł do włoskiej Izby Deputowanych. Historyk z wykształcenia, zajmujący się Unią Europejską już jako nauczyciel akademicki na rzymskim uniwersytecie La Sapienza, zrobił we włoskiej Partii Demokratycznej nie lada karierę. Jest uważany za szarą eminencję

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Wojna gangów w Marsylii

Miasto od dawna zmaga się z bezprawiem, ale seria brutalnych porachunków tego lata zaszokowała wszystkich Mieszkańcy Marsylii mają już dosyć – od początku lata miastem wstrząsają krwawe potyczki rywalizujących gangów. Emmanuel Macron obiecuje zwalczyć przestępczość i uczynić Marsylię stolicą basenu Morza Śródziemnego. W nocy z soboty na niedzielę 21/22 sierpnia wielu mieszkańców 14. dzielnicy mogło najeść się strachu, i to zaledwie cztery dni po zastrzeleniu 14-letniego Rayanne’a, który miał być tzw. czujką wymiany narkotykowej. Znów wybuchła strzelanina. Około północy dwóch mężczyzn zostało zabitych przed swoim blokiem. „Słyszałam strzały. Akurat byłam na balkonie z dziećmi, bałam się. Echo niosło się między blokami”, opowiadała radiu TF1 kobieta, która była świadkiem zdarzenia. Ofiary nie były przypadkowe – to znani policji kryminaliści powiązani z handlem narkotykami. Napastnicy od razu uciekli. „Słyszeliśmy strzały, a potem czekaliśmy, aż się skończą, żeby przyjechać i zobaczyć, co się stało”, mówił młody mężczyzna, który w tym czasie znajdował się w okolicy. Zdaniem kilku innych mieszkańców dzielnica zazwyczaj jest bardzo spokojna, a gangsterzy trzymają się od niej z daleka. Tego samego wieczoru doszło do jeszcze jednego zabójstwa. 27-letni mężczyzna został w środku nocy

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Greckie wyspy na drodze do ekologii

Inwestując miliard euro, grecki rząd chce realizować projekty przyjazne dla klimatu „Chalki staje się symbolem Grecji, której pragniemy po pandemii”, podkreśla z entuzjazmem grecki minister środowiska Kostas Skrekas. Dzięki francusko-greckiemu porozumieniu podpisanemu 2 lipca przez rząd, gminę, producenta samochodów Citroën oraz francuskie firmy Vinci Energies i Akuo Energy położona na zachód od Rodos wyspa archipelagu Dodekanez powinna uzyskać samowystarczalność energetyczną. Projekt, finansowany zarówno przez firmy, jak i z wykorzystaniem funduszy europejskich, przewiduje montaż paneli fotowoltaicznych o mocy 1 MW, co pokryje większość potrzeb energetycznych wyspiarzy. Ponadto na Chalki mają przeważać pojazdy elektryczne, punktów ładowania ma być dużo, a system oświetlenia publicznego ma zużywać mało energii. W programie jest również sortowanie i recykling odpadów, a także zaopatrywanie hoteli i restauracji w produkty ekologiczne. Jak zauważa Skrekas w rozmowie z „Le Monde”, „korzyści dla mieszkańców wyspy będą znaczne, ponieważ będą oni się cieszyć lepszą jakością życia i niższymi kosztami energii. Chalki stanie się nowym modelem ekoturystyki i wyspą, która może przyciągnąć cyfrowych nomadów”. Docelowo ok. 220 greckich wysp ma działać, opierając się na paliwach niekopalnych, i stać się w pełni ekologicznymi. Pionierem i jednocześnie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Obserwacje

Rejs postpandemiczny

Tydzień na Adriatyku to ani dużo, ani mało, w sam raz, aby odciąć się od koronawieści Korespondencja z Chorwacji Popłynąć przez Adriatyk i umrzeć? Nie, raczej odciąć się od koronawirusa, którego nadal wokół pełno. Zwłaszcza gdy człowiek non stop siedzi przed telewizorem albo komputerem i jest bombardowany koronawieściami. Na początku śledziliśmy wiadomości, które zmieniały się jak w kalejdoskopie. Puszczą, nie puszczą, wystarczy zrobić test antygenowy czy będą wymagać PCR? A co po powrocie – kwarantanna czy dadzą nam spokój? Wykupić dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, a może poprzestać na karcie EKUZ? Przecież i tak będziemy na morzu, do lekarza daleko. Towarzystwo ubezpieczeniowe zapewnia nawet powrót do domu w razie czego. Ale polisę otrzymujemy dzień przed wyjazdem, ponieważ nie chcą ryzykować. Strona chorwacka zażądała testu antygenowego. Dobrze, że nie znacznie droższego testu PCR. Wszyscy na szczęście mają wyniki negatywne. Pusty Dubrownik Udało się. W Dubrowniku chodzą już bez maseczek, ale nadal obowiązują one w samochodach, środkach transportu miejskiego i sklepach. Nigdy nie byłam w tym mieście, znam je tylko z widokówek i programów Makłowicza, jest rzeczywiście piękne. Jednak centrum – Stari Grad – wydaje mi się dziwne. Wszystkie filmy na YouTubie pokazują zatłoczony Stradun, czyli główną ulicę, teraz nie ma tam ludzi. Wymarłe

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat Wywiady

Zburzyć mury

Wokół obozów dla uchodźców w Grecji budowane są betonowe ogrodzenia W obozach na półwyspie greckim na rozpatrzenie wniosku o azyl czeka 16,5 tys. osób, do tego doliczyć należy ponad 42 tys. na wyspach, z czego Lesbos i obóz Moria są postrzegane jako wyrzut sumienia Europy. Oburzenie aktywistów wzbudziły plany otaczania części obozów betonowymi murami. Wśród protestujących znalazła się Janina Ochojska, szefowa PAH i europarlamentarzystka. Wraz z Anną Alboth, aktywistką działającą na rzecz mniejszości oraz pomysłodawczynią Marszu dla Aleppo, nominowaną za to do Pokojowej Nagrody Nobla, odwiedziła obóz dla uchodźców Ritsona.   Za wami długi i intensywny wyjazd. Co wiemy o budowie murów wokół obozów dla uchodźców? Janina Ochojska: – Informacja o tym, że wokół obozów dla uchodźców budowane są mury, trafiła najpierw do Anny Alboth. Niewiele więcej wiedziałyśmy, więc od razu podjęłyśmy decyzję, że trzeba jechać na miejsce i sprawdzić, co się dzieje, oraz spróbować doprowadzić do zatrzymania budowy. Anno, a jak ta informacja dotarła do ciebie? Anna Alboth: – Od rezydentów obozów, czyli od samych uchodźców, co było o tyle szokujące, że ani aktywiści w Grecji, ani lokalni dziennikarze piszący o migracjach nic o tym nie wiedzieli. JO: – Zresztą sami uchodźcy też nic nie wiedzieli,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Włochy na progu kryzysu

Rząd Giuseppe Contego może upaść w każdej chwili Korespondencja z Rzymu W środku pandemii i w czasie zaostrzającego się kryzysu społeczno-gospodarczego nadszedł również kryzys polityczny. Włosi sami nie mogą zrozumieć, co się stało. Nie rozumieją tego też partnerzy europejscy, którzy w Giuseppe Contem widzą gwaranta stabilności Włoch. Jego rząd na razie dryfuje, ale bardzo osłabiony, i nie wiadomo, jak długo się utrzyma. Może upaść z dnia na dzień, pogrążając Włochy w chaosie. To jednak nie nowość. W ciągu ostatnich 26 lat Włosi mieli 16 rządów i 10 premierów. Tylko rządy Alcide De Gasperiego i Silvia Berlusconiego trwały pięć lat, ale zawsze z drobnymi rekonstrukcjami. Włoski poker „Giuseppe Conte to anioł, którego zesłało nam niebo”, myślało wielu Włochów, nie tylko w czasie lockdownu. Jest politykiem cieszącym się największym zaufaniem społecznym. Według sondażu instytutu badań opinii publicznej Ipsos, przeprowadzonego 20 grudnia 2020 r., premier miał 57% poparcia. Niestety, to polityk bez partii. W 2018 r. Conte dostał się na włoską scenę polityczną jak królik wyciągnięty z kapelusza. Był kandydatem na ministra administracji publicznej. Ponieważ liderzy dwóch koalicyjnych partii, Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi Północnej, nie mogli się dogadać, który z nich zostanie premierem, „wypadło” na niego.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Łowcy plastiku

Hiszpańscy rybacy czyszczą Morze Śródziemne Port rybacki Villajoyosa, prowincja Alicante we wschodniej Hiszpanii. Wczesnym rankiem flotylla tradycyjnych łodzi wypływa na Morze Śródziemne, aby łowić ryby, ośmiornice, krewetki oraz inne owoce morza, ale także… plastik. Odpady zatopione w Morzu Śródziemnym zbiera w całej Hiszpanii ok. 3 tys. rybaków. Odzyskane tworzywa sztuczne będą poddawane recyklingowi, a powstałe w tym procesie włókna poliestrowe wykorzystywane do stworzenia wysokiej klasy linii odzieżowej. Jednym z takich rybaków jest Paco Perez, który w czasie ostatniego połowu wydobył z wody płetwy nurka, butelki po napojach gazowanych i opakowania po jogurtach. Jak zauważa, plastiku w morzu przybywa z roku na rok: – Ludzie wyrzucają więcej, w szczególności latem, kiedy zaczyna się sezon wakacyjny. Wyjaśnia też, dlaczego rybacy zajmują się odpadami: – Żyjemy z morza, więc musimy je oczyścić. Wszystko, co złapiemy, zamiast tak jak dawniej wyrzucać z powrotem do wody, rozdzielamy do osobnych toreb bądź pojemników i zabieramy na ląd. Ubrania ze śmieci Paco Perez i inni hiszpańscy rybacy współpracują z firmą odzieżową Ecoalf. Założone w 2010 r. przedsiębiorstwo z Madrytu wprowadziło już na rynek kurtki czy plecaki z materiałów pochodzących z recyklingu plastiku. Stworzyło nie tylko kolekcję ubrań, ale również akcesoria:

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.