Tag "zniesławienie"
Kłamstwa ppłk. Lecha Kowalskiego
Moja trzyletnia wojna sądowa z autorem paszkwili Toczyły się wojny 30-letnia, a nawet 100-letnia. Mnie wypadło toczyć boje w wojnie znacznie krótszej, bo zaledwie trzyletniej, ale równie wyczerpującej. Ppłk Lech Kowalski, autor książki „Jaruzelski. Generał ze skazą” (RYTM, Warszawa 2012), zamieścił w swoim dziele m.in. informację, że na zebraniu organizacji partyjnej w Sztabie Generalnym w lipcu 1967 r. poddano krytyce moją wypowiedź, że do wybuchu wojny izraelsko-arabskiej w czerwcu 1967 r. doprowadziły prowokacje państw arabskich. Wspomniał też
Od procesu do procesu
Sprzątają i sprzątają, a ciągle jakiś brud wyłazi. Już trzy lata spingerowski brukowiec „Fakt” świętuje rozstanie z byłym naczelnym Grzegorzem Jankowskim, ale z sądami rozstać się nie może. Jankowski puścił w „Fakcie” tyle bredni i kłamstw, że procesy trwają do dziś. Ostatnio Ringier Axel Springer Polska i „Fakt” przepraszali po przegranym procesie z Dariuszem Szypulskim, burmistrzem Nidzicy. Za artykuł „Szokujący dramat w Nidzicy. Urzędniczka powiesiła się, bo szef ją gnębił”. Widać, że Jankowski nie daje o sobie zapomnieć. Pamiętają go zwłaszcza
Zniesławić legendarnego pilota
Gen. Stanisław Skalski już nie może się bronić przed niegodziwością W czasie moich rozmów z gen. Stanisławem Skalskim przyglądałam się człowiekowi, którego całe życie nierozerwalnie związane było z wojskiem. Urodzony pilot, świetny dowódca i taktyk, dla którego Polska była dobrem najwyższym. Człowiek historia. Już za życia nasza duma narodowa, symbol, który nie dał się złamać przez najcięższy los. Jednak im więcej lat upływa od jego śmierci, tym śmielej pojawiają się pseudoznawcy jego życia i dokonań. Jednym
Kłamstwa ukarane
Ponad 10 lat czekał Milan Subotić na przeprosiny za kłamstwa, które na jego temat zamieściła „Gazeta Polska” (październik 2006 r.). A i tak miał szczęście, bo niedługo na podobny wyrok sądu nie mógłby liczyć. Nie po to przecież PiS bierze sądy, by Tomasz Sakiewicz i Katarzyna Hejke przegrywali procesy. I by musieli płacić za ogłoszenia w tak dla nich obrzydliwej „Gazecie Wyborczej”.
Springerowska szkoła moralności
Prawie cztery lata musiała czekać Julia Chmielnik na sprawiedliwość. Na moment, w którym brukowiec „Fakt” przeprosi ją za serię paszkwili, jakie uporczywie drukował między majem a sierpniem 2013 r. Kłamano na pierwszej stronie i na pierwszej stronie Springerowskiego „Faktu” Grzegorz Jankowski, ówczesny wieloletni redaktor naczelny tego niemieckiego desantu, i wydawca przepraszają Julię Chmielnik. Taki jest finał jednego z wielu przegranych przez Jankowskiego i „Fakt” procesów o zniesławienie. I z pewnością nie ostatniego. Co w niczym nie przeszkadza pisowskim narodowym mediom, w których Grzegorz Jankowski









