Tak zwani piłkarze

Tak zwani piłkarze

Nareszcie. Nareszcie znalazł się ktoś, kto przestał bezrozumnie czapkować przed trójką piłkarzy z Borussii. Robert Zieliński z „Polska The Times” wkurzony ich postawą w czasie meczu z Estonią napisał, jak to z nimi jest. Że Lewandowski w meczu z Estonią był 15 razy przy piłce i 13 razy natychmiast ją stracił. I jak Boniek zareagował na głupie słowa Lewandowskiego: „Pokazaliśmy, że mamy drużynę, która potrafi grać w piłkę i zwyciężać”. Boniek tylko przypomniał, że Lewandowski w 12 meczach o stawkę strzelił trzy gole, z czego dwa San Marino. A Błaszczykowski? Najsłabszy na boisku mistrz targowania się o kasę. Dzięki jego umiejętnościom zespół, który zajął na Euro ostatnie miejsce, zarobił kilka milionów złotych. I puenta Zielińskiego. Całe to trio z Borussii to najbardziej przereklamowani polscy piłkarze w historii. I jak tu nie żałować trenera Fornalika? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2012, 34/2012

Kategorie: Przebłyski