Archiwum
Kwiz z nagrodami
Zapraszamy do wzięcia udziału w Kwizie z nagrodami. Wiedza pomocna w udzieleniu odpowiedzi na pytania zawarta została w dodaktu ABC Bankowości w drukowanym wydaniu tygodnika "Przegląd" jak też na naszej stronie internetowej. Wśród osób które udzielą prawidłowych odpowiedzi
Aktorski najazd
W Bieszczadach długo kulturą był poker, potem telewizor,aż wreszcie zaczęły tu przyjeżdżać ekipy filmowe W latach 50. i jeszcze nawet 60., kiedy w wielu osadach i wsiach z braku prądu panowały egipskie ciemności, nikomu nawet nie przychodziło do głowy, żeby pracującym tu ludziom zapewnić dostęp do choćby elementarnej kultury. Owszem, gdzieniegdzie dochodziły gazety, czasem nawet pojawiła się nyska z nie pierwszej nowości książkami, robiąca za objazdową bibliotekę – ale na tym koniec. (…)Życie kulturalne w leśnych bazach opierało się
Republika Weimarska czai się za rogiem
Kryzys coraz głośniej puka do drzwi. Impreza na „Titanicu” jeszcze trwa, ale niektórzy już czują lekki przechył. Im bardziej zagrożenie bezrobociem i biedą będzie rosło, tym szybciej będą się pojawiać różni domorośli zbawcy ojczyzny. Po odejściu z PiS posłanki Kempy i schowaniu się pod skrzydła pozbawionego charyzmy Ziobry nową gwiazdą w drużynie prezesa Kaczyńskiego stała się w ostatnich tygodniach niejaka Krystyna Pawłowicz. Mająca podobno jakiś tytuł naukowy, co tylko ilustruje fakt, że formalne wykształcenie
Rada Henryka Sienkiewicza dla Donalda Tuska
Pierwszy polski laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, piszący pod pseudonimem „Litwos”, był nie tylko płodnym autorem i pokrzepicielem serc, lecz także wnikliwym obserwatorem życia politycznego, a nawet działaczem społecznym. Należał przecież m.in. do współtwórców Kasy im. Mianowskiego. Gdy słuchałem więc konferencji prasowej premiera Tuska, który odnosił się do – obrosłej już wieloma wątkami – sprawy firmy Amber Gold, do stworzonej przez nią i już upadłej linii lotniczej OLT Express oraz do roli odgrywanej przez jego syna, przypomniałem sobie plastyczne
To jest, k…, wolny kraj
Tak James Dimon, prezes banku JPMorgan Chase, argumentował bezzasadność regulacji rynków finansowych Cytat z tytułu to bez wątpienia największy smaczek krótkiej charakterystyki, jakiej prezes doczekał się na łamach „New York Magazine”. Czy to przejaw buty i chciwości rekina finansjery, czy doktryna ekonomiczna wyrażona w prostych słowach? Czy możliwa jest nieskrępowana, a zarazem odpowiedzialna bankowość? Dimon uważa, że tak. Wszak to właśnie do niego i jego banku udał się amerykański rząd, kiedy trzeba było wykupić Bear Stearns.
Morze, Alpy…
Lato jeszcze się nie skończyło, warto więc skorzystać z oferty Vacansoleil Choć koniec lata zbliża się wielkimi krokami, wiele osób nie ma jeszcze sprecyzowanych planów urlopowych i zastanawia się, gdzie wyjechać, a przede wszystkim, czy będzie je stać na wyjazd. A może skorzystać z oferty firmy Vacansoleil, proponującej stosunkowo niedrogie pola kempingowe w 16 krajach Europy i w miejscach, do których wielu z nas zawsze chciało pojechać? Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Chorwacja, kraje Beneluksu to tylko część państw, w których można spędzić
Krew, pot i zysk
Koncerny coraz częściej traktują sport jak tani billboard. Zakończenie dużych imprez to czas liczenia przychodów Scenariusz jest zawsze taki sam. Inwestycja kilku milionów, rozbudzone nadzieje, na końcu rozczarowanie i dyskusja, czy było warto. Józef Wojciechowski, właściciel spółki deweloperskiej J.W. Construction, dyskutować nie zamierza. Na pytanie o sześć lat w Polonii Warszawa i wpompowanie 80 mln zł odpowiada: – Zostałem oszukany. Dwa miesiące temu wycofał się z piłki nożnej. Futbol, który zwykle
Filozofia Kresów
Kresy, ściślej – mit Kresów, wciąż są obecne w polskiej debacie publicznej. Gdyby ten mit służył tylko do poprawiania sobie samopoczucia różnych nieszczęśników, którym wprawdzie dziś z rozmaitych względów się nie wiedzie, ale za to ich dziadkowie, to, pani kochana, mieli ogromne majątki na Kresach…Poznałem kiedyś jegomościa, który, być może w dobrej wierze, opowiadał, że jego dziadkowie mieli folwark na Podolu, a ja skądinąd dobrze wiedziałem, że jego dziadek był parobkiem u księdza w podtarnopolskiej parafii i, jak na parobka w II RP przystało,
Tak zwani piłkarze
Nareszcie. Nareszcie znalazł się ktoś, kto przestał bezrozumnie czapkować przed trójką piłkarzy z Borussii. Robert Zieliński z „Polska The Times” wkurzony ich postawą w czasie meczu z Estonią napisał, jak to z nimi jest. Że Lewandowski w meczu z Estonią był 15 razy przy piłce i 13 razy natychmiast ją stracił. I jak Boniek zareagował na głupie słowa Lewandowskiego: „Pokazaliśmy, że mamy drużynę, która potrafi grać w piłkę i zwyciężać”. Boniek tylko przypomniał, że Lewandowski w 12 meczach o stawkę strzelił
Kali z mediów
„W sprawie Amber Gold państwo, jego instytucje finansowe nie zdały egzaminu”, grzmią media. A czy przypadkiem one same nie są współwinne? Czy dziennikarze nie czują dyskomfortu, czytając na swoim branżowym portalu: „Z 20-milionowego budżetu reklamowego Amber Gold aż 11,9 mln zł przypadło na prasę, z czego 2,9 mln zł na »Rzeczpospolitą« (Presspublica), 2,6 mln zł na »Gazetę Wyborczą« (Agora), 1,6 mln zł na »Polskę« (Polskapresse)…”. A do tego jeszcze tygodniki… Widać, że pieniądze z reklamy nie miały przykrego