W najnowszym numerze PRZEGLĄDU polecamy: TEMAT Z OKŁADKI Bo wystawię cię na szosę W stolicy agencje towarzyskie opanowały burdelmamy. Są bardziej bezwzględne niż mafiosi. Jedną z nich była Katarzyna K., która brutalnie traktowała swoje podopieczne. Monikę podstępnie zwabiono na Nowolipki do agencji. Tam czekały właścicielka i pracujące dla niej Ukrainki. Dziewczyny ustawiły pośrodku pokoju krzesło, posadziły poturbowaną Monikę i za przykładem Katarzyny K. zaczęły ją kopać i opluwać. Spadała, to podnosiły i ponownie brały się do bicia. – Ciało kobiety jest traktowane jak narzędzie, które wykonuje pracę, a jeśli nie wykonuje – to nie zarabia – zauważa Magdalena Wojciechowska, autorka badań opublikowanych w książce „Agencja towarzyska (nie)zwykłe miejsce pracy”. – Popyt rodzi podaż, praca zostaje wykonana, jest zapłata. Tak, agencje towarzyskie są miejscem pracy. KRAJ Łatanie unijnych programów Po objęciu władzy przez gabinet PiS okazało się, że są problemy z rozliczeniem środków pozyskanych z Brukseli w latach 2007-2013 (plus lata 2014-2015). Z komunikatu opublikowanego przez Ministerstwo Rozwoju wynikało, że „na połowę listopada wydatki, które beneficjenci przedstawili we wnioskach o płatność, wyniosły 259,9 mld zł i wyczerpywały 92% alokacji”. Do udokumentowania pozostało 31,2 mld zł. Nie rozliczono do końca
