43/2007

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Kraj

Akademia na walizkach

Córki Edwarda Raczyńskiego chcą przejąć budynek ASP Jedna z najbardziej charakterystycznych zabytkowych budowli warszawskich, pałac Czapskich, może zostać oddany spadkobierczyniom dawnego właściciela, hrabiego Edwarda Raczyńskiego, byłego prezydenta RP na uchodźstwie, zmarłego w 1993 r. w Londynie. Społeczność akademii sztuk pięknych, która od lat 60. zajmuje okazały pałac przy Krakowskim Przedmieściu, a dwa lata temu przeprowadziła w nim gruntowny remont, zorganizowała manifestację przeciwko odbieraniu uczelni jej siedziby. Był to, zgodnie ze specyfiką akademii, happening: osoby ubrane na czarno uczestniczyły w zainscenizowanym pogrzebie. Przyjechały prasa, telewizja, ale po godzinie wszystko ucichło. Rektor ASP, prof. Ksawery Piwocki, zapowiedział, że uczelnia bez walki się nie podda. Jak szybko może się spełnić to ponure proroctwo? – To sprawa na co najmniej kilka lat – przewiduje prorektor ASP, prof. Wiktor Jędrzejec. – W tej chwili dopiero uruchamia się procedury prawne. Córki pana Edwarda Raczyńskiego zgłosiły roszczenia do pałacu w 1994 r., jednak wówczas nikt się tym specjalnie nie przejmował, bo przecież to nie uczelnia jest właścicielem jednej z najdroższych działek w Polsce, tylko skarb państwa. W istocie akademia nie interesowała się procesami reprywatyzacyjnymi. Dopiero kiedy spadkobierczynie zwróciły się wraz z wynajętymi prawnikami do władz uczelni,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Kanał z przekopem

Zamiast łączyć, dzieli. Jedni uważają, że kanał przez Mierzeję Wiślaną to zbawienie, drudzy – że zagłada O przekopaniu kanału przez Mierzeję Wiślaną zawsze robi się głośniej przed wyborami. Zgodnie więc z polityczną tradycją obecny w Elblągu 17 października szef LPR, Roman Giertych, zapewnił na przedwyborczej konferencji „Elbląg przodem do morza”, zorganizowanej na statku restauracji „Admirał”, że przekop to ogromna szansa. Nie tylko dla miasta, które dzięki temu zyska okno na świat i pozycję taką jak w czasach Hanzy, ale i dla całej Polski. Lider LPR zaproponował też stworzenie przeprawy promowej z Elbląga na Półwysep Helski, dzięki czemu, jak mówił, warszawiacy jechaliby na Hel nawet o cztery godziny krócej. Nowym elementem tej kampanii jest nasilone obrzucanie się błotem. Roman Giertych uroczyście stwierdził więc także, iż premier – również obecny tego samego dnia w Elblągu – jest kłamcą, który zawłaszczył sobie autorstwo pomysłu przekopania mierzei. Tymczasem wymyślił to on sam, Roman Giertych. Gdy zaś Liga przedstawiła tę koncepcję Jarosławowi Kaczyńskiemu, ten najpierw był przeciw, ale w ubiegłym roku zmienił zdanie i zaczął twierdzić, że sam to wymyślił. – Cieszymy się, że przekonaliśmy premiera, ale nieładnie się zachowuje, przypisując sobie zasługi – dodał szef LPR.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.