49/2012

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Świat

Kiedy Mick poznał Carlę

Bruni miała wszystkie te cechy, których Jagger szukał u kobiety: urodę, młodość, majątek oraz, co najważniejsze, chłopaka gwiazdę rocka Jagger z pewnością był mistrzem w robieniu kilku rzeczy naraz. W samym środku trasy „Urban Jungle” wypatrzył swojego starego kumpla Erica Claptona z 23-letnią modelką Carlą Bruni. Będąca dziedziczką oponiarskiej fortuny Pirelli Bruni miała wszystkie te cechy, których Jagger szukał u kobiety: oszałamiającą urodę, młodość, własny majątek (4 mln dol. rocznie z pracy modelki plus spadek) oraz, co najważniejsze, chłopaka gwiazdę rocka. „Wiedziałem, że Carla wpadnie mu w oko”, mówił Clapton, który pamiętał aż za dobrze, jak Jagger próbował ukraść mu jego byłą żonę Pattie Boyd Harrison Clapton. Błagał przyjaciela, żeby ten trzymał się od Bruni z daleka. „Proszę cię, Mick. Tylko nie tę. Chyba się w niej zakochałem”. Ale już kilka dni później Jagger i Bruni zaczęli coś, co Clapton nazwał „sekretnym romansem”. „Kiedy Carla kilka razy mnie wystawiła, dostałem telefon od dziewczyny, która nas sobie przedstawiła. Powiedziała mi, że Carla spotyka się z Mickiem i że to poważna rzecz”. Jerry nie odpuszcza Clapton był zdruzgotany. „Obsesja na punkcie Micka i Carli nie opuszczała mnie do końca roku – mówił.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Kobiety z kopalni

Pracują na powierzchni i na dole, coraz częściej na ważnych stanowiskach. Mają nawet związek zawodowy. Górniczki na stanowiskach Joanna Strzelec-Łobodzińska, z wykształcenia prawniczka, jest prezesem Kompanii Węglowej w Katowicach od ubiegłego roku. W karierze zawodowej była związana z firmami energetycznymi, a od 20 października 2008 r. do 23 maja 2011 r. zajmowała stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i jako pierwsza w historii kobieta na tak wysokim stanowisku była odpowiedzialna za sprawy górnictwa. Obecnie kieruje największą firmą górniczą w Europie, o rocznej zdolności wydobywczej ok. 40 mln ton, zatrudniającą ok. 60 tys. osób. Po raz pierwszy w 90-letniej historii nadzoru górniczego szefem policjantów górniczych w rozległym rejonie jest kobieta. Na stanowisko dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Kielcach 28 maja 2011 r. została powołana Marzena Rabiasz. Kieruje nadzorem zakładów górniczych w zagłębiu węgla brunatnego oraz kruszyw. W tym rejonie w ostatnich miesiącach ujawnianych jest najwięcej nielegalnych eksploatacji kopalin. To trzecia kobieta na stanowisku decyzyjnym w nadzorze górniczym. W tym roku prezes WUG zdecydował, że zastępcą dyrektora OUG we Wrocławiu została Miranda Ptak, której pasją jest ekologia – jest znana m.in. z publikacji dotyczących programu „Natura 2000”. W Warszawie podobne stanowisko zajmuje Lidia Król, geolog,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Dług niczym w filmie

Zabił ojca, żeby spłacić długi u gangsterów Historia przypomina scenariusz filmu „Dług”. Pożyczone od gangu 90 tys. zł szybko urosło do 200 tys., Piotr S. zdecydował się więc zabić ojca, pozorując wypadek samochodowy, żeby pieniądze z polisy na życie odebrali wierzyciele z półświatka. Od amfy po trotyl Od lat 90. w Częstochowie działał jeden z najgroźniejszych zbrojnych gangów na południu Polski. Grupa zajmowała się handlem narkotykami na wielką skalę – przez ręce jej członków przechodziły kilogramy amfetaminy, marihuany i kokainy. Ponadto gang przywiózł z Czech i rozprowadził na terenie Skandynawii i Niemiec ponad 130 tys. sztuk tzw. tabletek gwałtu. Czerpał również zyski z obrotu materiałami wybuchowymi – trotylem i semteksem, a także bronią: pistoletami, strzelbami, pistoletami maszynowymi oraz amunicją. Prowadził poza tym tzw. ochronę dyskotek i agencji towarzyskich. Cechujący się wyjątkową brutalnością gangsterzy z czasem zaczęli się trudnić również lichwą. Udzielali wysoko oprocentowanych pożyczek osobom, które nie mogły uzyskać kredytu w banku. Zwracasz albo cię sprzedamy Na takiej właśnie zasadzie w 2005 r. 90 tys. zł pożyczył od gangu Wojciech S., który wspólnie z synem Piotrem prowadził firmę transportową w Konopiskach, niewielkiej miejscowości pod Częstochową. Kwota zobowiązań zaczęła jak

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Bezkarność naćpanych kierowców

330 tys. kierowców jeździ po zażyciu narkotyków. Dwa razy więcej niż po alkoholu Zdjęcia zmasakrowanego samochodu osobowego 2 stycznia 2012 r. trafiły do niemal wszystkich portali internetowych, TVN, lokalnej telewizji i prasy dolnośląskiej. W wypadku na autostradzie A4 zginęła 29-letnia kobieta oczekująca na pasie awaryjnym na pomoc drogową. Pozostawiła rodziców, pełnych bólu i cierpienia, dla których śmierć córki jest największą tragedią. Nie miała żadnych szans, samochód ciężarowy z wielotonowym ładunkiem wjechał z pełną prędkością na pas awaryjny, staranował prawidłowo ustawiony i oświetlony samochód osobowy i zabił stojącą przy nim kobietę. Jej śmierć należy traktować jak zabicie pieszego – stała między samochodem a barierką, sygnalizowała awarię wystawionym trójkątem ostrzegawczym. Z badań toksykologicznych przeprowadzonych na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Oławie wynikało, że sprawca wypadku, kierowca samochodu ciężarowego z przyczepą, był pod wpływem amfetaminy. Zdarzenie to było jednym z tysięcy wypadków powodowanych przez kierowców pod wpływem alkoholu lub narkotyków. W latach 2006-2008 Komenda Główna Policji, Instytut Ekspertyz Sądowych i Instytut Transportu Drogowego przeprowadziły badania w celu określenia liczby prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu i narkotyków. Badania te objęły ponad 4 tys. kierowców, były anonimowe i dobrowolne. Stężenie alkoholu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.