13/2014

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Przebłyski

Co łaska na pomnik Górskiego

Kiedy został rozstrzygnięty konkurs na projekt pomnika słynnego trenera Kazimierza Górskiego, który stanie przy Stadionie Narodowym w Warszawie, mogło się wydawać, że jego wybudowanie nie będzie żadnym problemem. A jednak Fundacja Kazimierza Górskiego była zmuszona rozpocząć zbiórkę pieniędzy oraz poszukiwanie sponsorów. Potrzeba jakieś 500 tys. zł. PZPN ofiarował 100 tys. zł, była też licytacja przedmiotów podarowanych przez sponsorów. Zbiórkę pieniędzy na pomnik prowadzi także 14 szkół imienia Kazimierza Górskiego z całej Polski. Do akcji przyłączył się popularny program telewizyjny „Jaka to melodia?”. Nie odnotowaliśmy natomiast żadnego gestu ze strony tzw. decydentów. Jakoś nie zauważyli, że chodzi o upamiętnienie nietuzinkowego człowieka, który rozsławiał nasz sport i Polskę na całym świecie. Pozostało zatem dobrze znane – co łaska…

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Pytanie Tygodnia

Jaki podatek byłby w Polsce sprawiedliwy?

Jan Guz, przewodniczący OPZZ Progresywny. Wystąpimy z propozycją ustawy obywatelskiej, gdy zbierzemy odpowiednią liczbę podpisów. Podatek powinien być zmniejszony do 15% dla zarabiających poniżej płacy minimalnej, a powiększony do 50% dla tych, których roczne zarobki przekraczają 360 tys. zł. W przypadku najmniej zarabiających każdy pieniądz to dodatkowy popyt na towary – zwiększa produkcję i działa bodźcowo na gospodarkę. Nie przezwyciężymy kryzysu, gdy nie będzie płac ani popytu. To w odniesieniu do podatku od osób fizycznych. Podatki od osób prawnych powinny być liniowe, bo nie należy przedsiębiorcom utrudniać funkcjonowania ani zachęcać ich do przechodzenia do szarej strefy, gdyż to nie służy gospodarce. Ktoś, kto jest w szarej strefie, nie płaci podatków i w sposób nieuczciwy staje się bardziej konkurencyjny. Bogusław Ziętek, przewodniczący „Sierpnia 80”, lider Polskiej Partii Pracy Progresywny, z dużą liczbą progów podatkowych, od najniższego, np. 10-procentowego, do najwyższego, 50-procentowego, z dużą kwotą wolną od podatku. To naturalny w wielu krajach sposób wspierania osób najmniej zarabiających. U nas natomiast kwota wolna od podatku jest wciąż symboliczna. Beata Szydło, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Finansów Publicznych (PiS) Zaproponowaliśmy projekt ustawy, która zmieniłaby nasz dziurawy jak durszlak system podatkowy, niedostarczający pieniędzy do budżetu i powodujący, że osoby mniej

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Felietony Jerzy Domański

Pogrywanie z najsłabszymi

Jakim trzeba być bucem i prymitywnym chamem, by jak ważny polityk PO dopatrywać się w protestach rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych knowań politycznych. Państwo rządzone przez partię prawicową, skutecznie zasysającą polityków lewicowych, abdykowało wobec wszystkich najsłabszych grup społecznych. Nawet już nie jestem ciekaw, jak się czują politycy kiedyś lewicowi, którzy poszli do PO w zamian za intratne posady. Bo jak można się czuć, przechodząc obok koczujących w Sejmie rodziców i opiekunów dzieci niepełnosprawnych? Albo tłumacząc w mediach, jak sensowne jest przyciąganie do PO tak egzotycznych ultraprawicowych wędrowników jak Michał Kamiński czy Roman Giertych? Zero wstydu i zero więzi z tymi, których kiedyś obiecywali reprezentować. To zaprzaństwo zostało zapamiętane i niestety obciąża nie ich, ale SLD. A że w Sojuszu doszła do głosu generacja podobnych, tylko o wiele młodszych cyników, to mamy, co widać. Od razu też dodam, że znam w tej partii wielu ideowych i sensownych ludzi. Pytany zaś na spotkaniach z czytelnikami o sytuację po lewej stronie, mogę tylko ubolewać, że w takich uwarunkowaniach, w jakich znajduje się dziś państwo, lewica z powodu głównie ambicji personalnych nie potrafi być alternatywą dla dwóch partii prawicowych. Widok zdesperowanych dorosłych i przerażonych chorych dzieci, próbujących w Sejmie doprosić się realizacji obietnic składanych im przez premiera Tuska od 2009 r.,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.