Za cenę wina

Za cenę wina

Czy przeciętny konsument ma szansę rozróżnić dobry i słaby trunek? Kultura picia wina, tajemnicze opisy smaków i aromatów, rozpoznawanie kolorów i blasków w uniesionym do światła kieliszku o odpowiednim kształcie – czy takie sekrety dostępne są tylko wybranym? Na festiwalu nauki w Edynburgu grupa 578 ochotników degustowała wina z różnych kategorii cenowych. Z zawiązanymi oczami próbowali win czerwonych i białych, kosztujących od 3,49 do 29,90 funtów za butelkę. Okazało się, że tylko połowa poprawnie klasyfikowała wino jako drogie lub tanie. Ten sam wynik, jak twierdzi psycholog Richard Wiseman, autor eksperymentu, otrzymano by, rzucając monetą… – Kiedy znasz cenę wina, oszukujesz się, że potrafisz wskazać, co je wyróżnia. W istocie większość osób po prostu tego nie wyczuwa – twierdzi Wiseman. – Ceny win różnią się kilkukrotnie. W przypadku innych produktów takie różnice w cenie oznaczają bardzo wyraźną różnicę w jakości. Moglibyśmy oczekiwać, że i tu łatwo będzie ją wskazać. Czy zatem kupowanie drogich, omszałych butelek z najlepszych roczników to wyłącznie snobizm? Wątpliwości Sławomir Chrzczonowicz, jeden z najlepszych znawców win w Polsce, juror konkursów sommelierskich, zarzuca psychologowi manipulację. – Ani sposób przeprowadzania eksperymentu, ani wynik niczego właściwie nie udowodniły –

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2011, 21/2011

Kategorie: Kraj